poniedziałek, 29 października 2018

nadchodzą kolejne fajne koncerty

Zadrżało mi serce, gdy pomyślałem: z audycji nici. Na szczęście po kilku-/kilkunastu minutach powrócił spodziewany odsłuch w słuchawkach. I żadna w tym wina Szymona, gdyby ktoś czasem tak pomyślał, a typowa złośliwość przedmiotów martwych. W końcu one także niekiedy pragną mieć coś do powiedzenia. Byłem jednak przekonany, że zaraz po przywitaniu pożegnam się do kolejnego tygodnia. A tu nieoczekiwanie machina szarpnęła i bum do przodu. Jaka ulga!, przecież żal byłoby wrócić do domu nie wykonawszy misji. No i cały długi tydzień oczekiwania na nasze kolejne spotkanie. Nieciekawa perspektywa.
Widziałem Szymona ulgę po powrocie audycji do żywych. Z serca spadł mu prawdziwy głaz. Rozumiem, niczego przecież nie schrzanił, a wziąłby winę na siebie.
Musiałem napisać tych kilka słów, potrzebnych względem wyjaśnienia wczorajszego zamieszania.
Jak różnie postrzegamy rzeczywistość pokazała dzisiejsza popołudniowa pogawędka w temacie piątkowego koncertu. Gdy ja dostrzegłem wśród publiczności ławicę manekinów, znajomy właśnie wyraził szacunek dla dobrze bawiącego się tłumu. Inna sprawa, że był on właśnie w przedscenicznym kotle, czyli w epicentrum fanów, którzy faktycznie wykazywali pozytywną aktywność. Ale nie wracajmy do tego, w razie czego zapraszam do mnie na nietajne komplety, pod hasłem: jak należy poszaleć na rock/metalowym koncercie.
Inny jegomość zapewnił, że koncert Tarji i Stratovarius bombowy. Choć w obu przypadkach ponoć bez bisów i w niewyprzedanej sali. Wydaje się niewiarygodne, lecz nadmiar koncertów pomału może doprowadzać do takich zjawisk. Zresztą, ich organizacja wcale nie jest łatwym kawałkiem chleba. Wiem coś o tym, widzę po ciężkiej pracy mojej latorośli, proszę zaufać.
Słyszeliście Kochani, kto odwiedzi nasz kraj? Bo właśnie dotarły dwa newsy. 18 czerwca pr. Kiss w Krakowie, a 2 i 3 marca, odpowiednio w Warszawie i Krakowie, Peter Hammill. Jeszcze nie ochłonąłem po wieściach o Chrisie De Burghu, Stevie Hackett'cie czy Marku Knopflerze, a tu kolejne dwie petardy. A powiadają, że od nadmiaru głowa nie boli.






Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań 
 
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"
 
  ==================================
 
 Grupa na Facebooku:
"Nawiedzone Studio - Słuchacze"