czwartek, 31 października 2013

słowo na pierwszy listopadowy dzień

Dzisiaj święto Halloween. No cóż, nie moje to święto. W nowych czasach przywędrowało zza Wielkiej Wody. Zakotwiczyło. I tak już zostało. Odpowiednio podkolorowane robi coroczną furorę. A ja wolę sobie posłuchać muzyki Halloween. O pardon - Helloween. Jedna literka, a jaka różnica w jakości. Bo to zupełnie tak jak na św. Walentego walimy corocznego głupa, że jesteśmy najbardziej kochającymi, raz w roku swej lubej fundując kino, lody i ciacho. Jeśli już , to lepiej jej dać czternasto-centymetrowy banknot, który naprawdę ją uszczęśliwi. Bardziej od tych czternastu centymetrów...
Jutro nastanie wyciszony dzień. Nawet go lubię , o ile nie pada. I oby tak właśnie było. Lubię tego dnia pomyśleć mocniej o znajomych, bliskich, kochanych ... No, może w odwrotnej kolejności. Z sentymentalną nutką , a i przywołaniem dawnych radosnych chwil.
Na najbliższą niedzielę przypada żałoba narodowa, w związku ze śmiercią Pana Premiera Tadeusza Mazowieckiego. Nawiedzone Studio jednak zagra normalnie. Pan Tadeusz nie chciałby zapewne, by się po nim smucono. Zresztą, powinniśmy się radować, że kogoś takiego mieliśmy. Po co zatem się "żałobnić"? Panie Prezydencie, w takich przypadkach żałoba narodowa nie jest fortunnym posunięciem. Powinno się zorganizować na jego cześć jakiś piękny koncert. Tylko błagam, nie z czarnymi wstążkami i kościelnymi organami, a może z powiewem ciepła, poezji, barw pastelowych. W muzyce i słowie. Czy ja to muszę mówić? Przesz to się samo ciśnie na usta.
Nie siedźcie Państwo w domach, nie wychylajcie nosa tylko na cmentarze, a bierzcie tyłki i zasuwajcie na piękne parkowe alejki, pośród usłanych tam dywanów z liści. Ja to chodzę na spacery codziennie!, ale jeśli komuś one nie służą, to choć tego jednego dnia poczujcie ile w nich uroku. Można wyrzucić z siebie wiele ciekawych myśli, spostrzeżeń, a i docenić partnera(kę), z którym tego dnia należy odłożyć rozmowy o niezapłaconych rachunkach, problemach w pracy, czy łamaniu w krzyżu. Dlatego polecam. Wiecie dlaczego chce mi się jeszcze żyć w tym cholernym świecie? Właśnie dlatego, ponieważ zwracam w nim uwagę na rzeczy, na które wielu ludzi nie chce znaleźć czasu. Odstawcie piloty od tych durnych telewizorów, napełnijcie płuca ciepłym jesiennym powietrzem, później posłuchajcie jakiejś ładnej muzyczki, zjedźcie dobre ciacho, popijcie czerwonym winem, wreszcie poczujcie , że pierwszy listopada może być dniem pięknym.



Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00
(4 godziny na żywo!!!)


===============================

"BLOG NAWIEDZONEGO"
oraz
"BLOG TYLKO O PŁYTACH CD i LP"