poniedziałek, 6 października 2014

wczoraj zmarła Ania Przybylska

Nie przygotowałem do wczorajszego "nawiedzonego" żadnej piosenki w hołdzie Ani Przybylskiej. O jej śmierci dowiedziałem się z Państwa sms/ów, będąc już w radio.
Zawsze bardzo lubiłem tę dziewczynę. Wiedziałem, zresztą jak wszyscy, o jej ciężkiej chorobie i trzymałem kciuki - w końcu cuda czasem się zdarzają. Miała paskudne raczysko. Aktorka walczyła z nim , ale przegrała. Bardzo mi przykro, że już nie zobaczę jej nowych ról.
Zapamiętam Anię z "Kariery Nikosia Dyzmy", z "Superprodukcji", czy nawet z kiepskiego "Złotego Środka" - który to film uratowała właśnie jej kreacja. Była przesympatyczną osobą, do której chyba najbardziej pasowała rola Karinki z serialu "Daleko od noszy".
Była żoną Jarosława Bieniuka - piłkarza Lechii Gdańsk, a dawniej łódzkiego Widzewa. Dobrego zawodnika, a i drużynowego kapitana. Ktoś mi dzisiaj zwrócił uwagę, że w Nawiedzonym Studio pomyliłem jego imię - na Zbyszka. Być może, w pośpiechu przydarzają się takie wpadki. Jeśli tak było, to przepraszam oczywiście. Być może to skojarzenie nasunęło mi się od Zbyszka Bieniaka - byłego wokalisty Collage. Człowiek stale siedzi w tej muzyce, to już zaczyna nawet "muzycznie" myśleć.
Okropne, że w tak młodym wieku przychodzi niektórym ludziom umierać. Wtedy, kiedy zaczynają dopiero sobie układać życie, spełniać marzenia, mając dla kogo żyć, pragnąc kochać i być kochanymi, następuje przecięcie linii.
W tym miejscu wypadałoby napisać - cieszmy się , że żyła dla nas, ale ja nie lubię takiej formy. Tak można napisać, gdy odchodzi jakiś zasłużony, poczciwy staruszek, a nie tak "iskrząca młodość", jaką to niczym błysk w oczach miała Ania Przybylska.
Przeżyła niespełna 36 lat (*)


Andrzej Masłowski


RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00

(4 godziny na żywo!!!)

===============================

"BLOG NAWIEDZONEGO"
oraz
"BLOG TYLKO O PŁYTACH CD i LP