czwartek, 7 sierpnia 2025

"WIELKOPOLSKIE RYTMY" - program z 7 sierpnia 2025 (zastępstwo) / Radio Poznań 100,9 FM Poznań

"WIELKOPOLSKIE RYTMY"
czwartek, 7 sierpnia 2025

(zastępstwo za Mariusza Kwaśniewskiego
)
 
Polskie Radio Poznań, 100,9 FM Poznań
realizacja:
Paweł Kretkowski
prowadzenie:
andy

 

ILÚVATAR "Given Away" {album "Children" /1995/}
U2 "In God's Country" {album "The Joshua Tree" /1987/}
U2 "Trip Through Your Wires" {album "The Joshua Tree" /1987/}
GENE LOVES JEZEBEL "Sweet Sweet Rain" {album "Heavenly Bodies" /1993/}
GENE LOVES JEZEBEL "Heavenly Body" {album "Heavenly Bodies" /1993/}
GRANT-LEE PHILLIPS "Buried Treasure" {album "Little Moon" /2009/}
GRANT-LEE PHILLIPS "One Morning" {album "Little Moon" /2009/}
JAMES "Waltzing Along" {album "Whiplash" /1997/}




środa, 6 sierpnia 2025

never for ever

W środę (może być też 'we środę' - obie formy poprawne - ha ha ha) 30 lipca, Kate Bush obchodziła okrągłe 67-urodziny. Stanęło więc okazją pocelebrowania wydarzania dotyczącego lubianej Artystki. W ostatnim Nawiedzonym m.in. Wichrowe Wzgórza, z kolei w Uspokojeniu, mniej osławione, ale też piękne "Wow". Pomyślałem więc, może zatem na Blogu Nawiedzonego słówko o "Never For Ever" - trzecim albumie Kaśki z początku jesieni tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego. Może ostatecznie nie tak wzlotowego, jak debiutancki "The Kick Inside", niemniej też go lubię, a co istotne, wiążę mnie z nim wspomnienie tonpressowskiego singla "Army Dreamers" - na którego stronie B "Babooshka". Wszyscy się tą mini płytą zasłuchiwaliśmy, pomimo iż przede wszystkim nigdy nie wymażę z pamięci trzynastoletniego andy'ego, z zafascynowaniem i podnietą dwa lata wcześniej przeżywającego (także z polskiego singla) "Wuthering Heights". Przecież to była najpiękniejsza piosenka na świecie, a o czym? - naopowiadałem ostatnio w audycji.
No więc, wchodząc na terytorium "Never For Ever" zahaczę może o oba wyróżnione przed chwilą songi tak, gdyby czasem ktoś jeszcze dotąd nie miał okazji.
Weźmy najpierw otwierającą album "Babooshkę", nie wiedzieć czemu zainstalowaną na stronie B naszego singla "Army Dreamers". Dziwne, albowiem na świecie piosenka stała stroną A. Inna sprawa, "Army Dreamers" także. Trzeba więc się było na coś zdecydować, polski wydawca postawił na taką a nie inną kolejność.
A tak z lekka na moment abstrahując, trzeba bez ogródek przyznać, z Kaśki niezła dupa była. Wszyscy o niej marzyli. Działała na zmysły. Cały rockowy świat pragnął podboju właścicielki Wichrowych Wzgórz, jednak w każdym przypadku kończyło się na marzeniach. Nie dziwię się, iż ostatecznie dziewczyna obudowała swą rezydencję fosą lub innym żywopłotem, albowiem zapewne nie raz, nie dwa, przychodziło jej odganiać dziczyznę.
Obecnie Kaśka jest panią Katarzyną, którą wciąż szanuję i wielbię za dawne dokonania, jednak ostatnie, a sprzed kilkunastu lat wypociny, pod tytułem "50 Words For Snow", to nuda nad nudami. I nie obronił tamtej płyty nawet w jednym fragmencie gościnny udział Eltona Johna. Okay, ale przejdźmy teraz do...

"Babooshka" - przeurocza w melodii piosenka, w zwrotce jawiąca się jakby nieco spowolnionym walczykiem, z każdą chwilą nabierająca nerwu, aż w refrenie pęka szklana kula.
Po rosyjsku babooshka oznacza babcię, ale to nie jest rosyjska piosenka. W tym przypadku babooska oznajmia nakrycie głowy, swego rodzaju za jego przyczyną kamuflaż. Kawałek opowiada o kobiecie, która wystawia na próbę swego faceta. Wysyła mu anonimowe listy, po czym umawia się z nim na spotkanie w przebraniu po to, by go sprawdzić. I tu niesamowite, albowiem ta przebieranka przypomina mu właśnie ją, kiedy była młoda, urocza, kochająca. Z czasów, kiedy wydawała się być czarodziejką, nie - jak teraz - czarownicą. Namawiam, nie róbcie tego nigdy. 

"Army Dreamers" - kolejny a'la walczyk. Może w rytmie nawet bardziej dosadny od "Babooshki". Znowu śliczna melodia, jakże idealnie dopasowana do niewinnego, wręcz cnotliwego głosu Kate. Ale w tej piosence Pani Bush przyjmuje na siebie rolę matki, której syn zginął w wojnie. Chłopak nie miał pomysłu na życie, więc wstąpił do wojska, no i stał się kolejną ofiarą zbrojnych i bestialskich działań. Piosenka antywojenna, tym samym Nawiedzone Studio również zniechęca do wojska. Wojsko czyni z ludzi zalegalizowanych morderców, niekiedy zwyrodnialców, ograbiając z wszelakich wrażliwości. Jest tu m.in. taka fraza: "... powinien zostać gwiazdą rocka, ale nie miał forsy na gitarę...". 

Polecam, posłuchajcie Państwo tej muzyki. Najlepiej z płyty. O ile jeszcze nie macie, koniecznie zamówcie. Słuchanie "Never For Ever" z laptopa, to jak w pysk pomyjami. Wyczulam na stereo, na selektywność brzmienia, właściwy dobór basów i wysokich, wreszcie - usłyszenie wszystkich detali, których tu bywa niemal na Pink Floyd. 

andy

"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 23.00
na 100,9 FM Poznań (Polskie Radio Poznań)
lub radiopoznan.fm

"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub
afera.com.pl 


this is not a drill

Właśnie do handlu trafiło najnowsze live Rogera Watersa. Cieszę się, chętnie posłucham. I co z tego, że po raz kolejny niemal całkowicie znany repertuar. Jedynie inny tego wariant. Nie obrzydzą mi go nawet porozsiewani w ostatnich latach przeciwnicy Artysty, namaszczeni złością, obstawiający się niechęcią za jego poglądy, namiestnicy tylko własnych, słusznych przekonań oraz retoryki regionu, w którym żyjemy.

Spójrzmy na okładkę, a konkretniej na sticker. Oto, co głosi: "potężna noc w obronie miłości", i zaraz pod spodem: "opłakiwanie niesprawiedliwości i domaganie się praw człowieka". Na tym nie koniec, gdy odwrócimy okładkę, zanim jeszcze dostąpimy tracklisty, uderza na biało wytłuszczone: "za każdym razem, gdy kurtyna opada na jakieś zapomniane życie, dzieje się tak dlatego, ponieważ wszyscy staliśmy obok w milczeniu i obojętności - że to takie normalne". Po tych wszystkich słowach można przejść do posłuchania zawartości. Tak tak, wiem, kolejnego występu byłego PinkFloydowca, który zestawia repertuar w oparciu o "Ścianę", "Ciemną Stronę", "Wish You Were Here" i po trochu z dokonań solowych, ale jest też premierowe "The Bar". Jak dla mnie majowy z dwa tysiące dwudziestego trzeciego koncert z Pragi kapitalny, ale to już oceńcie sobie Państwo sami.
"This Is Not A Drill" było trasą zapoczątkowaną latem dwudziestego drugiego, zakończoną w grudniu kolejnego roku. Waters miał wówczas dotrzeć także do nas, nie pamiętam, bodaj do krakowskiej Tauron Areny, lecz z racji inwazji Rosji na Ukrainę, a także obwieszczeniu swoich w tej kwestii poglądów, Artysta skazał się w oczach moich rodaków na infamię. Z rozkazu jakiegoś ważniaka, lokalnego działacza Krakowa, przychylono się do odwołania polskiego występu, co zresztą spotkało się z rozczarowaniem Watersa, wielu fanów, no ale cóż... będziemy tego żałować. Dobrze, że jeszcze w moim kraju wolno kupować jego płyty, w tym najnowszą, bo co będzie, jeśli za czas jakiś np. zabroni tego kościół.
Od siebie posyłam cytat z ust lektora, który na wstępie każdego koncertu tej trasy, za sprawą prośby o wyłączenie telefonów komórkowych, zwracał się do publiczności, mniej więcej w taki sposób: "tym, którzy kochają Pink Floyd, lecz nie znoszą polityki Watersa, wypierdol do baru".
Proszę Państwa, nie ma, że artysta, a zatem niech zajmie się muzyką i siedzi cicho. Iluż to ja takich ludzi znam. I najczęściej są to oponenci, na zasadzie - ty siedź cicho, bo mnie uszy bolą, ale ja sobie nie oszczędzę upubliczniania własnych poglądów. Tego typu mend miałem w znajomych na Facebooku bez liku, wszystkich zdekonspirowałem i powypierdalałem. Obłudne szumowiny, które w naszych oczach próbują uchodzić za wzór praworządności, przyzwoitości, wszelakich cnót. Macie poglądy, macie jajca, nie bójcie się, nikt tego za nas nie zrobi. Milczenie to tchórzostwo. To jak facet słuchający się żony, bojący się z kumplem umówić na piwo. W moich oczach każdy taki przepadnie.
Wracając do meritum... uważam, że Waters ma prawo do autonomicznego myślenia, do wyrażania poglądów, nawet jeśli w wielu kwestiach mamy z ich akceptacją problem, a może nawet niekiedy całkowicie się nie zgadzamy. Artysta też ma świadomość narastających podziałów, a w swoim przypadku nawet z impetem traconych fanów. Ja tak nie potrafię, za bardzo go szanuję, szanuję za całokształt, kocham całą twórczość, a w sprawie np. palestyńsko-izraelskiej, absolutnie rozumiem jego stanowisko. Pamiętajmy, nasz kraj stoi w przymusowej (kwestie militarne, obronność kraju lub po prostu tradycja...) przyjaźni ze Stanami, tym samym mamy narzucony ich punkt widzenia. Dlatego niemile widziane są niektóre stanowiska Watersa, choćby właśnie w tamtym sporze, w którym Muzyk stoi po stronie Palestyny. Tym samym bojkotuje Izrael, a także krytycznie odnosi się wobec wszystkich, którzy wystawiają swą sztukę w tamtym rejonie. Waters uważa Stany Zjednoczone za kraj manipulujący, odzierający z faktów, stosujący jednostronną retorykę.
Ileż to widziałem treści oskarżających go o antysemityzm, którym to zresztą on sam zaprzecza. Waters uważa, że Izrael traktuje Palestyńczyków niemal identycznie jak nazistowskie Niemcy więźniów. Ponadto twierdzi, iż Izrael wszelkie wobec siebie próby krytyki, odwetuje oskarżeniami o antysemityzm. Nasz dzisiejszy bohater upatruje izraelską propagandę na równi z goebbelsowską. A więc podług zasady - powtarzane bezustannie kłamstwo staje się prawdą. Oczywiście obrywa mu się z nawiązką, np. organizacje wspierające Żydów namawiają do insurekcji występów ex-PinkFloyd'owca i podobnie bywa za jego poglądy wobec Stanów czy Ukrainy.
Waters się nie poddaje, pomimo iż BMG zerwało z nim kontrakt, to jednak powiązane z wytwórnią jeszcze przed laty Sony Music, postanowiło współpracę kontynuować, i oto przed nami najnowsze wydawnictwo opatrzone logo wytwórni.
Niech nikt i nic muzyki nie zagłusza, niech nikt nie broni nam wypowiadania myśli i uczuć, albowiem przeszliśmy już przez to. Dobrze wiemy, z racji prawoskrętnych tendencji Europa i w ogóle świat nacjolistycznieje, niebawem i u nas zmieni się władza, znowu powrócą mistrzowie od ust kneblowania, z krzyżem w dłoniach, patriotycznymi hasłami i nienawiścią na ustach. Doceniajmy więc jeszcze trwającą wolność, zarówno słowa, co i bezpiecznych granic.

P.S. Mnie najbardziej obrażają kibice/kibole i dziwię się, że tak wielu siedzi cicho, dając przyzwolenie. Kupując bilety, dokładając się do budżetu, w ramach niby sportowej rywalizacji wspierając ohydne środowiska, które z ideą sportu nie mają nic wspólnego. Nie tylko chodzi o Kolejorza, aczkolwiek ich ultrasi to istny paw. Wszystkie te nacjonalistyczne anturaże bywają powiązane z kartelami narkotykowymi, fałszywie na stadionach odwołując się do boga, do flagi, do hymnu. Nienawidzą rywali, jeśli nie są z nimi w zgodzie. Branie udziału w kibicowaniu na polskich stadionach to jak wspieranie tej swołoczy, ludków mających na co dzień w szponach włodarzy klubowych. Osobników, jak ten Bąkiewicz, o twarzach ludzi jedzących surowe mięso, uzurpujących sobie dysponowaniem tylko własnymi wartościami, póki co, jeszcze nie kasą klubową - chociaż to tylko kwestia czasu. Nie lubię, łapka w dół, wręcz gardzę. Nie sprzyjam nawet, jeśli oglądam. Oglądam, nie znaczy kibicuję. Lubię dla przykładu wiedzieć, kiedy i ile Kolejorz oberwał po dupie.

andy

"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 23.00
na 100,9 FM Poznań (Polskie Radio Poznań)
lub radiopoznan.fm

"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub
afera.com.pl 

wtorek, 5 sierpnia 2025

dodatkowe FM

Piętnastego sierpnia dniem wolnym. Święto jakieś. Chyba kościelne. Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem. Najważniejsze, że tego dnia mam nadplanowe granie w Polskim Radio Poznań. Półtorej godziny. Dostaliśmy z Mariuszem Kwaśniewskim trzygodzinny blok do podziału. Mariuszko bierze pierwszą część, od dwudziestej pierwszej do dwudziestej drugiej trzydzieści, a potem do północy moje nieskromne ja. Proszę, zapiszcie sobie Drodzy Państwo, bo nie będę powtarzać.
Nie wiem, czy machnę w tym przedziale czasowym Uspokojenie Wieczorne, czy może przyłożę heavy, okaże się. Grunt, że to mój czas i zrobię z nim, co chcę. Wolność i swoboda. I oto loto. 

andy

"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 23.00
na 100,9 FM Poznań (Polskie Radio Poznań)
lub radiopoznan.fm

"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub
afera.com.pl 

"USPOKOJENIE WIECZORNE" - program z 4 sierpnia 2025 / Radio Poznań, 100,9 FM Poznań

"USPOKOJENIE WIECZORNE"
wydanie nr 69
4 sierpnia 2025

(poniedziałek, w godz. 22.07 - 23.00)

Polskie Radio Poznań
100,9 FM Poznań
realizacja Jacek Pohl

prowadzenie andy

 

THIRTY EIGHT SPECIAL "Rock & Roll Strategy" (1988)
- Second Chance

GORDON HASKELL "All In The Scheme Of Things"  (2000)
- The Scheme Of Things

ALAN PARSONS "On Air" (1996)
- Blown By The Wind {śpiew Eric Stewart}

KATE BUSH "Lionheart" (1978)
- Wow

JUSTIN HAYWARD / JOHN LODGE "Blue Jays" (1975)
- Blue Guitar

FIELDS "Fields" (1971)
- Fair-Haired Lady

TOM PETTY "Full Moon Fever" (1989)
- A Face In The Crowd

MATTHEW FISHER "Journey's End" (1973)
- Marie



poniedziałek, 4 sierpnia 2025

"NAWIEDZONE STUDIO" - program z 3 sierpnia 2025 / Radio Afera 98,6 FM Poznań


"NAWIEDZONE STUDIO"
wydanie z 3 sierpnia 2025
(z niedzieli na poniedziałek,
od 22.00 do 2.00)
 
98,6 FM Poznań
oraz afera.com.pl

realizacja i prowadzenie: andy

 

CHUCK MANGIONE "Children Of Sanchez" (1978) -- Chuck Mangione in memoriam
- Medley

OUT OF FOCUS "Four Letter Monday Afternoon" (1972)
- When I'm Sleeping

OUT OF FOCUS "Out Of Focus" (1971)
- What Can A Poor Boy Do (But To Be A Streetfighting Man)
- Fly Bird Fly

BRIAN AUGER'S OBLIVION EXPRESS "Second Wind" (1972)
- Truth
- Just You Just Me

STRAWBS "Grave New World" (1972) -- Dave Cousins in memoriam
- The Flower And The Young Man
- Tomorrow

KATE BUSH "The Kick Inside" (1978)
- The Man With The Child In His Eyes
- Wuthering Heights

OZZY OSBOURNE "Just Say Ozzy" (1990) -- materiał z końca 1989 roku z londyńskiego Brixton Academy
- Bloodbath In Paradise
- Shot In The Dark

MOTÖRHEAD "Under Cöver" (2017) -- 2 grudnia br. w poznańskich '2-óch Progach' wystąpi Phil Campbell i jego The Bastard Sons. To będzie wtorek, a więc dzień nieradiowy - czyli, mogę! -- Organizują WiniaryBookings.
- Hellraiser {Ozzy Osbourne cover}

ALICE COOPER "The Revenge Of Alice Cooper" (2025)
- Crap That Gets In The Way Of Your Dreams
- See You On The Other Side

LAGUNA "The Ghost Of Katrina" (2025) -- premiera!
- Intro Katrina
- Ghost Behind The Mask
- Wildfire
- These Chains

HONEYMOON SUITE "Wake Me Up When The Sun Goes Down" (2025) -- premiera!
- Ever Leave You Lonely
- Live On

COLD CHISEL "The Perfect Crime" (2015)
- Alone For You
- The Perfect Crime

OZZY OSBOURNE "Diary Of A Madman" (1981) -- Ozzy Osbourne in memoriam
- S.A.T.O.

- Diary Of A Madman

OZZY OSBOURNE "Down To Earth" (2001) --  Ozzy Osbourne in memoriam
- Dreamer
- Running Out Of Time

DAVE EDMUNDS "Information" (1983)
- Slipping Away
- Feel So Right

ROCKPILE "Seconds Of Pleasure" (1980)
- Now And Always

JOHN COUGAR MELLENCAMP "Scarecrow" (1985) -- 40-lecie albumu
- Rain On The Scarecrow
- Grandma's Theme
- Small Town
- You've Got To Stand For Somethin'
- R.O.C.K. In The U.S.A. (A Salute To 60's Rock)

PAUL WELLER "Find El Dorado" (2025)
- El Dorado {feat. Noel Gallagher} {Eamon Friel cover}
- White Line Fever {Merle Haggard cover}
- Where There's Smoke, There's Fire {Willie Griffin And Company cover}

SPYS "S.P.Y.S." (1982)
- Ice Age
- Hold On (When You Feel You're Falling)

KILLER KINGS "Burn For Love" (2022)
- Two Ships




"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl
(
obecność nieobowiązkowa !)
 

"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze






Jak żyję, najbrzydsze lato. Pokłosie chłodu i opadów
już zabarwia przyrodę jesienną kichą. Tegoroczny czas kanikuł do zapomnienia. No chyba,
że się ktoś zakochał.



"BLUES RANUS" (zastępstwo) - program z 3 sierpnia 2025 / Radio Afera 98,6 FM Poznań

"BLUES RANUS" - zastępstwo
niedziela 3 sierpnia 2025 - godz. 21.00 - 22.00
realizacja i prowadzenie: andy

 

JOE BONAMASSA "Breakthrough" (2023)
- Life After Dark

ROBIN TROWER "Come And Find Me" (2025)
- A Little Bit Of Freedom
- Time Stood Still

THE DOOBIE BROTHERS "Walk This Road" (2025)
- Here To Stay
- New Orleans

SANDIE SHAW "Reviewing The Situation" (1969)
- Reviewing The Situation {temat z musicalu "Oliver!"}
- Your Time Is Gonna Come {Led Zeppelin cover}

DION "The Road I'm On - A Retrospective" (1997) -- kompilacja + premierowe
- Baby Please Don't Go {Big Joe Williams cover}
- It's All Over Now, Baby Blue {Bob Dylan cover}

JERONIMO "Jeronimo" (1971)
- Save Our Souls, SOS {singiel / bonus track}

TRACTOR "Tractor" (1972)
- Little Girl In Yellow


andy