Pozwoliłem sobie wczoraj na publiczne światło wystawić dwie bardzo osobiste fotografie. 1988 rok. To efekt wertowania starych klaserów pod wpływem ostatnich wydarzeń. Potrzeba taka. I tyle, nic więcej. Bez chęci wyjawiania, kto jest kto. Niech tak pozostanie.
a.m.