sobota, 23 października 2021

na Kole100rzu

Moje syncio Tomek wyciągnął mnie na Kolejorza. Mecz z nisko notowaną Wisłą Płock, była więc możliwość na nieco przyjemnej gimnastyki, a i dobry wynik.
Bilety kupione na spontanie dobre dwa tygodnie temu, liczyłem jedynie na widowisko w okowach ciepłej jesieni, a w ramach podsumowania nie ukrywam radości, że na chwilę przed, przestało padać.
Miło popatrzeć na niekiedy koncertowych João Amarala, Bartka Salamona, Mikaela Ishaka czy Kubę Kamińskiego. Oj, chciałbym tak grającą Wartę. Taką jakość, takie możliwości. Ale Warta to jednak inny stopień rozpieszczania i nadskakiwania, inny budżet oraz dużo mniejsza przychylność biznesu. Przed Zielonymi jeszcze bardzo dużo pracy, a przede wszystkim najbliższym celem ratowanie fatalnego sezonu.
Lech bez zacinki. Sunie ta lokomotywa po lśniących torach. Niech więc pruje, niech nie zważa na semafory, bocznice, wąwozy i krętasy, niech wali w serce tarczy, w mistrzostwo!. 

a.m.

P.S. Chętnie kupię szalik Kolejorza z napisem: "jestem piknikiem". 



Przegrani


"OGÓR PDW" - czyli Ogór, Pozdrowienia Do Więzienia. -- Znaczy, ktoś ważny.

pierwsza połowa, jeszcze zero zero

rzut okiem na trybunę gości


mecz na plus, w sumie 4:1, choć to kadr z pierwszej połowy zakończonej 1:1