Z innej pary kaloszy... dowiedziałem się właśnie dzięki dawnemu Słuchaczowi Nawiedzonego Studia, Panu Tomaszowi, o śmierci Pete'a Boota - dawnego perkusisty Budgie. Informację o treści: "R.I.P. Pete Boot" umieścił na swoim Facebookowym profilu także dawny, ale i obowiązujący perkusista Budgie, Steve Williams. Niestety nie wiadomo nic więcej, ponieważ cały internet milczy. I aby się choćby o samym suchym fakcie śmierci Boota dowiedzieć, trzeba być Facebookowym znajomym Williamsa, albowiem muzyk nie posiada profilu publicznego. Jeśli się więc nie jest w gronie jego znajomych, nawet tej informacji nigdzie nie dostrzeżemy. Kompletnie niepojęte, przecież chyba każdy muzyk ma z zasady profil publiczny. Pan Tomasz podesłał mi dwie fotki z profilu Artysty, które właśnie także wklejam Szanownym Państwu. Powyższe zdjęcie przedstawia wklejkę Williamsa informującą o śmierci Boota, poniższe zaś zawiera kilka pod nim komentarzy.
przerobiła nawet w 1987 roku Metallica, wydając go na słynnym "garażowym" mini albumie. Dzięki temu wyczynowi wielu ludzi na świecie dowiedziało się w ogóle o istnieniu Budgie. Zespołu, którego ogromnym fanem do dzisiaj pozostaje perkusista Lars Ulrich.
U nas, jako jednym z nielicznych krajów w świecie, Budgie zawsze byli ogromnie popularni, choć jednak bardziej niegdyś, niż obecnie.
Grę Pete'a Boota - oprócz albumu "In For The Kill" - można usłyszeć ponadto na dwóch koncertowych albumach grupy, a wydanych dopiero w epoce płyt CD. I tak: na całej pierwszej płycie z dwupłytowego zbioru "Radio Sessions 1974 & 1978" (londyński koncert z 1974 roku), oraz w dwóch nagraniach (także z Londynu 1974) na również dwupłytowym "Heavier Than Air - Rarest Eggs". I to wszystko, nie ma tego więcej, pomimo iż Boot w dalszych latach otarł się o kilka kompletnie nieznanych formacji, z którymi płytowo niczego nie wskórał.
Pomimo krótkiego stażu Boota w Budgie, jego pozycja do dzisiaj jest mocna i niezwykle szanowana. Niemal na równi z wcześniej grającym Rayem Phillipsem oraz następcą Stevem Williamsem, który wskoczył na miejsce Boota jeszcze w 1974 roku, więc tuż po albumie "In For The Kill", i jest bębniarzem Papużki po dziś dzień.
Na dzisiaj to wszystko, choć nazbierało się tematów i do napisania miałbym wiele. Ciąg dalszy nastąpi...
PETE BOOT |
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"