I teraz uwaga! - znalazłem dzisiaj stówę. Na dziesięć kroków przed wystawcami płyt, nieopodal spożywczego dyskontu. Komuś najwyraźniej wypadła z dupnej części portek. Wymiętolona, ale przecież swą zielenią wzrok przykuwająca. Jak to więc możliwe, że idąca z naprzeciwka kobiecina, już myślałem, że podniesie, że już jest jej, lecz tak była zaoferowana klekotaniem do słuchawki, że tę stówę nadepnęła i tylko kurz pozostał. Ot, dlaczego warto patrzeć pod nogi. Andy, znowu sukces.
Jakiś czas temu, w innej galerii, znalazłem dwie stówy, gdzieś na wysokości ruchomych schodów. Pisałem o tym. W tej samej galerii, nieco później, na moich oczach gość włożył rękę do tylnej kieszeni i wypadła mu stówa. Podgoniłem, oddałem, bodaj Ukrainiec, nie mógł się nadziękować. Za czas pewien, na mym osiedlu, inny młodzian, spieszył się gdzieś przeraźliwie, i był najwyraźniej nieopamiętany, aż tu widzę, jak mu z kieszeni wypada banknot. Kiedy do papierka podszedłem, człowieka już nie było. Pięć dych. Dorzucę jeszcze niedawny koncert Judas Priest w Krakowie. W trakcie bodaj Saxon, też widzę, jak koleś coś przede mną wyciąga z kieszeni i wylatuje mu stówa. Nawet nie poczuł. Puk puk w ramię, wręczam banknot, człowiek oszołomiony. Od razu, w ramach podzięki, poleciał po piwo, no ale, że piwo to nie moja bajka, zarzuciłem mu: na zdrowie!
Ciekawe, jak to jest, że w czasach, kiedy nie było plastikowych transakcji, nie znajdowałem konkretnych nominałów, trafiały się jedynie groszówki, góra pojedyncze złotówki, a tu, teraz, w dobie reglamentowanej gotówki, tyle sukcesów.
andy
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub afera.com.pl
"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 24.00
na 100,9 FM Poznań (Radiooznań) lub radiopoznan.fm