Dopiero mieliśmy wakacje, Słonko grzało i pieściło, a tu od paru dni w telewizji śpiewają "Santa Claus". Wyrusza na kołach wielki hangar, ciężarówka Coca Coli, wyłaniają się w kolorowych czapach z pomponami Biedronki i Lidle, przypominają o sobie farmaceuci, dekoratorzy wnętrz, nawet producenci jogurtów, jednymi słowy każdy, komu nie w sos zostać w tej batalii pominiętym. Przed nami kilka tygodni wzmożonego handlu, prawdziwych sianokosów, a wszystko w imię lekko wydłużonego weekendu, w którym ledwie po kolacji wigilijnej rach ciach i już z górki. Mimo wszystko, lubię ten czas. Jest jakoś kolorowiej. Nawet jeśli zewsząd zajeżdża sztucznością i razi frazesami. Jako dziecko lubiłem choinkę, bombki, gorący barszcz, makaron z makiem i rodzynkami, i przepraszam karpiu, ciebie także.
Ostatnio w empikowym regale dostrzegłem cztery egzemplarze "Home Alone Christmas" na winylu. Kevin się nie poddaje. Wiecie, że na tej płycie występuje nawet Tom Petty z kawałkiem "Christmas All Over Again"? Nie wiedziałem, nie wyłapałem w filmie. Zwrócę uwagę podczas kolejnej emisji. Oczywiście liczę, że i w tym roku Polsat nie zawiedzie.
a.m.
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"
