poniedziałek, 8 lutego 2021

"NAWIEDZONE STUDIO" - audycja z 7- na 8 lutego 2021 / Radio "Afera" - 98,6 FM Poznań






 

"NAWIEDZONE STUDIO"
z niedzieli na poniedziałek, z 7- na 8 lutego 2021 - godz. 22.00 - 2.00
 
RADIO "AFERA", 98,6 FM (Poznań)
www.afera.com.pl 


realizacja i prowadzenie: Andrzej Masłowski

 

 

Podtrzymuję tego bloga już chyba tylko dla tych audycyjnych rozpisek, ponieważ jego prowadzenie od dawna nie daje mi żadnej satysfakcji, tym bardziej gratyfikacji czy radości. Ale okey, dość marudzenia, jedziemy z tym koksem... Przede wszystkim, ciepło w studio. Okno naprawione. Wobec trzaskających mrozów (minus dziewięć na termometrze, odczuwalna minus pięćdziesiąt) przybyłem na Rocha gotowy na wszystkie warianty. Dwie puszki zmrożonej Pepsi oraz termos z gorącą herbatą (popijałem więc na przemian), a w torbie, do wyboru, podbita misiem bluza Champion (podarek od mojej amerykańskiej Sisterki), albo jednak milej w moich oczach widziany czarny t'shirt. Tym razem żaden z tych muzycznych. Nie chcę ich przeeksploatowywać. W szafie tylko cztery (Kiss, Queen, Judas Priest oraz AC/DC) i muszą się sprawdzić w najpiękniejszych porach roku - wiosną i latem.
A propos koszulek. Jakie teraz wyrabiają cuda. Widzieliści Kochani nowe wzory Thin Lizzy, Night Ranger, Def Leppard, Uriah Heep, a nawet jeden okaz Meat Loafa? - powalające!. Oszalałem. Muszę mieć. T'shirty Thin Lizzy szczególnie boskie. Rozciągnięte na całym obszarze materiału (bez żadnych ramek czy innych ograniczeń) okładki "Jailbreak", "Chinatown" czy "Black Rose", nie dają mi pospać. Podobnie, jak UriahHeep'owe "Demons And Wizards" bądź "Abominog". Chcę każdą. Mamuś błagam, please. To przecież zaledwie dwadzieścia pięć euro za sztukę, plus koszt dowózki, gdzieś z dalekiej zagranicy. Ale co ciekawe, pandemiczne i zrobione z materiałowych skrawków maseczki kosztują dokładnie tyle samo. Powrót do socjalizmu. Bo chyba tylko w Polsce i w DDR panowało niepisane prawo, nieważne jaki masz bracie numer buta, cena ta sama. Nie było więc dyskryminacji, szczególnie wobec tych, którym przyrodzenie nie tylko rozrosło się w majtach, ale też w stopie.
Poszli w eter nowiutcy Transatlantic, równie gorący W.E.T. oraz trochę, ale tylko trochę zalegli Blackfield. Miałem jeszcze kilka innych nowizn, jednak za dużo to też niedobrze.
Pomachało rocznicami. Z tych milszych, 40-tka albumu "The Dude" Quincy'ego Jonesa oraz 50-tka "Tapestry" Carole King. A z racji 10-rocznicy śmierci Gary'ego Moore'a, na samym wstępie poszło o Mistrzu słówko, a także fragment jego ostatniej hard rockowej płyty "After The War" - zanim na dobre Irlandczyk wdał się w najbardziej przez siebie ukochanego bluesa. Lecz, oto kolejny triumf kompaktu nad histerycznie przecenianym winylem. Bo tylko na CD "After The War" dostąpimy obu instrumentalnych - zarówno intro, jak i albumowe outro - "Dunluce", oraz genialnie scoverowanego Roya Buchanana "The Messiah Will Come Again". Zresztą, w przypadku albumów Moore'a, na to samo uskarżały się winylowe odpowiedniki "Run For Cover", "Wild Frontier" czy "Still Got The Blues". Long live CD !
Jestem bardzo zadowolony z damskiego kącika. Od dawna nosiło mnie, by co nieco pograć ze świetnej płyty Joni Mitchell "Dog Eat Dog", jednak dopiero wczoraj się na to zdobyłem. Podobnie, jak na kilka nieśmiertelnych songów z ponad półwiecznej kompilacji Niny Simone (na winylu oryginalnie w 1969 roku). Niesamowitej wokalistki, która z dużą lekkością buszowała po jazzie, soulu i bluesie, a gdyby przyszło jej zaśpiewać rocka, wygryzłaby z Frumpy nawet prawdziwą wokalną bombę, jaką Inga Rumpf. Nina Simone była niezwykłą, ale jednocześnie kontrowersyjną postacią. W życiu niesforna, konfliktowa, burzliwa, a kiedy trzeba, wymierzająca spluwą sprawiedliwość wobec osobników ją wkurzających - raz chybiła, innym raz w cel.
Dopiero wczoraj u mnie skrawek z ostatnich Ceti, choć ich "Oczy Martwych Miast" zrecenzowałem dość dawno. Bardzo przychylnie - na trzy i pół gwiazdki. To takie moje mrugnięcie oczkiem ku Marysi Marihuanie oraz Grzegorzowi Kupczykowi, których naprawdę lubię, jednak coś takiego nie może mieć wpływu na uczciwe postrzeganie sztuki. Od dawna wszak twierdzę, że nikt dotąd dobrze nie wyprodukował muzyki Ceti. Irytuje mnie na ich każdej płycie ta realizatorska polskość. Wszystko spod tej samej sztancy. Brak przestrzeni, jakiejś głębi, a nawet, pomimo misyjnie niesionego metalu, pewnej przytulności. Takie zimne, niedoszlifowane, kartonowe fajansiarstwo. Niestety nie mamy w Polsce nawet jednego z krwi i kości rasowego metalowego producenta, kogoś, kto czułby tę muzykę podobnie, jak niedźwiedź miód. Nie mówię zaraz o Desmondzie Child'zie czy Bobie Rocku, bo to w kwestii finansowej widok z góry najwyższej, jednak zapewne znalazłby się w sąsiednich i historycznie naznaczonych metalem Niemczech lub w bogatej od talentów Ameryce niejeden magik, który wpuściłby w tę ambitną naszą heavy kompanię potrzebnej jej lekkości wyrazu. No i koniecznie musi być ktoś, kto cały band rozstawi po kątach, zmusi do ciężkiego treningu i nie wejdzie w psujące cały mozół pracy kumpelskie relacje.
Pograli też obiecani Touch. Dobre preludium wobec nadchodzącego albumu "Tomorrow Never Comes" - pierwszego od 38 lat! I uwaga, ta piękna amerykańska softrockowa ekipa, w oryginalnym składzie.
Mieliśmy wczoraj jeszcze parę innych rzeczy, o których Szanownych Państwa poinformuje poniższa rozpiska.
Składam podziękowania wszystkim, którzy poświęcili się słuchając "live", jak równie wyrażam tylko trochę mniejszą podziękę wobec odsłuchujących z taśmy (bidulki muszą się wyspać), a wszystkich odpornych na moje fm, jak najbardziej utrwalam w tkwiącym w nich przekonaniu, aby dalej wiedli szczęśliwy żywot swój.
Do usłyszenia ...

 


GARY MOORE "After The War" (1989)
- Dunluce (Part 1)
- After The War
- Blood Of Emeralds



MICHAEL SCHENKER GROUP "Immortal" (2021)
- Drilled To Kill - {śpiew RALF SCHEEPERS}
- The Queen Of Thorns And Roses - {śpiew MICHAEL VOSS}



W.E.T. "Retransmission" (2021)
- Big Boys Don't Cry
- You Better Believe It
- How Do I Know



ACCEPT "Too Mean To Die" (2021)
- Symphony Of Pain



RITCHIE BLACKMORE'S RAINBOW "Memories Of Rock - Live In Germany" (2016)
- Catch The Rainbow



CETI "Oczy Martwych Miast" (2020)
- Machina Chaosu



ALICE COOPER "The Beast Of Alice Cooper" (1989)
- Billion Dollar Babies - {oryginalnie na LP "Billion Dollar Babies", 1973}
- Is It My Body - {oryginalnie na LP "Love It To Death", 1971}



TOUCH "Touch II" (1982) - album niewydany w epoce, dopiero w 1998 roku na CD
- Far Enough
- Frozen On A Wire
- Never In Love



BLACKFIELD "For The Music" (2020)
- For The Music
- Under My Skin



STEVEN WILSON "The Future Bites" (2021)
- Count Of Unease



TRANSATLANTIC "The Absolute Universe - Forevermore (extended version)" (2021)
- Solitude
- Belong
- The World We Used To Know



CAROLE KING "Tapestry" (1971) - 50-lecie albumu
- I Feel The Earth Move
- So Far Away
- It's Too Late



QUINCY JONES "The Dude" (1981) - 40-lecie albumu
- Ai No Corrida
- Betcha' Wouldn't Hurt Me



JONI MITCHELL "Dog Eat Dog" (1985)
- Good Friends - {gościnnie MICHAEL McDONALD}
- Fiction - {gościnne THOMAS DOLBY}
- Smokin' (Empty, Try Another) - {gościnnie STEVE LUKATHER}
- Dog Eat Dog - {gościnnie DON HENLEY oraz JAMES TAYLOR}



NINA SIMONE "The Best Of Nina Simone" (1969)
- Don't Let Me Be Misunderstood - {1964}
- I Loves You Porgy - {1964}
- Ne Me Quitte Pas - {1965}




MANIC STREET PREACHERS "Rewind The Film" (2013)
- Rewind The Film - {feat. RICHARD HUGHES}


 

 

Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę, godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań lub www.afera.com.pl
 

"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"