środa, 14 lipca 2021

"NAWIEDZONE STUDIO" - audycja z 11- na 12 lipca 2021 / Radio "Afera" - 98,6 FM Poznań








"NAWIEDZONE STUDIO
z niedzieli na poniedziałek, z 11- na 12 lipca 2021 - godz. 22.00 - 2.00
 
RADIO "AFERA", 98,6 FM (Poznań)
www.afera.com.pl 


realizacja i
prowadzenie: Andrzej Masłowski

 

Podawanie muzyki podczas trwania finału Euro wydaje się szaleństwem nawet, jeśli według zapewnień Słuchaczy wcale sprawa nie musiała być przegrana. Następna taka akcja w przyszłym roku. Tradycyjnie znowu obejrzę cały turniej, a jego finał na paśmie historycznym.
Włochy-Anglia do piątej nad ranem to ciekawe doświadczenie, szczególnie, gdy zna się wynik. Jednak musiałem przed zapadnięciem powiek zobaczyć wyrównującą bramkę Włochów, no i oczywiście zwycięskie karne. Mecz z dreszczem, wiadomo, najlepiej smakujący na gorąco. Zwyciężył najradośniejszy futbol. Tak entuzjastyczny, jak włoski hymn. Chyba najwspanialszy, jaki znam. Już choćby tylko dla niego warto zostać Włochem. Cóż za podniosła, witalna melodia. I zawsze śpiewana z południowym temperamentem. Można jej Włochom pozazdrościć, a już szczególnie Hiszpanie, dysponujący odartym ze słów hymnem instrumentalnym. Podczas niego stoją biedacy i nie wiedzą, co począć. Ani drgnąć powieką, tym bardziej poruszyć ustami. Głupio jakoś, a odstać trzeba.
Zwyciężył futbol radosny, pełen wigoru, pasji, i właśnie niech on stanie pointą całego turnieju. Tak przy okazji, jednego z najlepszych w historii. Nawiedzone Studio śle Azzurrim gratulacje. Nawet, jeśli one stanowią za najuprzejmiejszą formę zawiści - o czym przekonywał Julian Tuwim.
U mnie również trochę pod dyktando ostatnich piłkarskich wydarzeń. Pojawili się m.in. wcześniej przegrani Hiszpanie - corrida metalowcy z Tierra Santa. Włochów licznie reprezentowali: Il Giardino Dei Semplici, Premiata Forneria Marconi oraz dawni Rhapsody (jeszcze bez przyrostka "Of Fire", za to z księciem horroru, Christopherem Lee), zaś poległych Synów Albionu podtrzymał na duchu amerykański Neil Diamond - w piosence "Sweet Caroline". Kompozycji, która stała się angielską muzyczną maskotką, pomimo iż wcześniej korzystały z niej ekipy Aston Villa oraz Chelsea.
Pięćdziesiątkę Foghat naznaczyłem skromnym fragmentem udanej płyty "Stone Blue". To od niej mając czternaście lat rozpoczynałem przygodę z tymi ostatecznie znaturalizowanymi angielskimi Amerykanami. Zespołem, który od zawsze miał ochotę grać zaoceanicznego blues/boogie/hard rocka, i którego Nowy Ląd przygarnął bez zbędnych procedur. Na moim nocnym paśmie obłędnie wypadły "Midnight Madness" oraz cover Elmore'a Jamesa "It Hurts Me Too". A szczególnie ten pierwszy, z niekończącym gitarowym popisem Roda Price'a, wypełniającym końcówkę tej kompozycji, z matematyczną jedną trzecią całości. Price był takim gitarowym niewyżytkiem, którego specjalnością była często używana technika slide, no i właśnie ten smaczek również został wyeksponowany w "Midnight Madness". Tę zdecydowanie na tak, lecz tradycyjnie w Polsce mikroskopijnie rozpoznawalną płytę, wyprodukował Eddie Kramer - legendarny magik od niektórych poczynań Jimiego Hendrixa, Michaela Stanleya, Petera Framptona bądź Kanadyjczyków z Triumph, ale również tych z bractwa dyskretnego szczęku blach - m.in. Pretty Maids, Anthrax czy Loudness. I choć wszystko ładnie pięknie, to i tak znakiem rozpoznawczym Foghat pozostaje rewelacyjnie dokonany cover Williego Dixona "I Just Want To Make Love To You". Ze szczególnym naciskiem na wersję z "Foghat Live". Prawdziwa z tego świątynia czadowego rock bluesa. Trzeba mieć na półce. Najlepiej w towarzystwie Lynyrd Skynyrd, Blackfoot, Bad Company, Black Oak Arkansas i tym podobnych marek.
Tobruk - wiedziałem, że chwycą. To było tak pewne, jak dwa razy dwa cztery. Cieszy, iż nie tylko ja przepadam za taką słodkawą metalurgią, z co prawda heavy gitarami, lecz popowymi klawiszami.
Debiutancki Parlophone'owski winyl "Wild On The Run" posiadam niemal od jego wyklucia, pomimo iż nie od nowizny. To kolejny giełdziarski egzemplarz z drugiej ręki, jednocześnie moja chluba oraz jeden z największych skarbów tamtych lat. Dotarł do mnie już nieźle wysłużony, a przecież i ja mu swoje dołożyłem. Genialna muzyka. Gdyby jej nie podmetalizowano, wyszedłby z tego milutki radiowy pop. "Wild On The Run" to kolejna z tych płyt, których nie mogłem się nasłuchać.
Dużo muzyki koncertowej - Dire Straits, Pink Floyd, Kansas, Pendragon. Ci ostatni odwiedzą nasz kraj w przyszłym roku. Trzy koncerty, w tym jeden w Poznaniu.
Pożegnanie Johna Lawtona z dwóch najlepszych płyt z jego udziałem - UriahHeep'owe "Innocent Victim" oraz "Fallen Angel". Zaplanowałem cztery kawałki - weszły wszystkie. Rzadko tak bywa, ale tym razem nie mogło być inaczej.
Dla przeciwwagi smutnych wydarzeń, pocelebrowaliśmy też szczęśliwe 81-urodziny Ringo Starra. Po jednym kawałku z trzech różnych solowych płyt, z dużą dozą gości. Wspaniałe piosenki. Co jedna to lepsza. A i dowód, że Ringo to nie tylko Beatlesi.
Zapomniałem o kimś? A tak, Kent Hilli. Finałowy kawałek z jego pierwszego solowego długograja. Dla mnie świetne, pomimo iż bez ogólnego odzewu. No, ale był mecz.
Do usłyszenia ...

 
LUCA TURILLI'S RHAPSODY "Ascending To Infinity" (2012)
- Luna - {Alessandro Safina cover} - śpiew ALESSANDRO CONTI

TIERRA SANTA "Indomable" (2003)
- Coro De Guerreros
- Las Walkirias
- Quién Llora Hoy Por Ti

PENDRAGON "Masquerade 20" (2017) - trasa XX-lecie albumu "The Masquerade Overture". Koncert z Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach, 18 maja 2016 r.
- Paintbox
- This Green And Pleasant Land

KENT HILLI "The Rumble" (2021)
- Still In Love

URIAH HEEP "Innocent Victim" (1977)
- Free 'n' Easy
- Free Me

URIAH HEEP "Fallen Angel" (1978)
- Woman Of The Night
- Whad'ya Say

TOBRUK "Wild On The Run" (1985)
- Wild On The Run
- Falling
- She's Nobody's Angel
- Breakdown

IL GIARDINO DEI SEMPLICI "Il Giardino Dei Semplici" (1976)
- Piazza Medaglie D'oro

IL GIARDINO DEI SEMPLICI "Le Favole Del Giardino" (1977)
- Le Favole Di Andersen
- Napoli, Napoli
- Un Giorno Tua Madre

PREMIATA FORNERIA MARCONI "Storia Di Un Minuto" (1972)
- Impressioni Di Settembre

PREMIATA FORNERIA MARCONI "Per Un Amico" (1972)
- Appena Un Po

NEIL DIAMOND "Classic" (1999) - kompilacja
- Sweet Caroline - {oryginalnie na singlu oraz na brytyjskiej wersji albumu "Touching You, Touching Me" /1969/}

RINGO STARR "Ringo" (1973)
- Six O'Clock - {gościnnie PAUL i LINDA McCARTNEY}

RINGO STARR "Ringo Rama" (2003)
- Missouri Loves Company - {gościnnie m.in. DAVID GILMOUR oraz TIMOTHY B. SCHMIT}

RINGO STARR "Vertical Man" (1998)
- Drift Away - {gościnnie TOM PETTY, STEVEN TYLER, ALANIS MORISSETTE}

FOGHAT "Stone Blue" (1978)
- Midnight Madness
- It Hurts Me Too - {Elmore James cover}

DIRE STRAITS "On The Night" (1993)
- Brothers In Arms

KANSAS "Point Of Know Return - Live & Beyond" (2021)
- Lightning's Hand
- Dust In The Wind

RHAPSODY feat. CHRISTOPHER LEE "The Magic Of The Wizard's Dream" (2005)
- The Magic Of The Wizard's Dream (italian version)

PINK FLOYD "Live At Knebworth 1990" (2021)
- Run Like Hell

 















 







 

Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę, godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań lub www.afera.com.pl
 

"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"