Pozazdrościłem Czechom laickości. Tego, że ich kościoły stanowią jedynie za obiekty skansenowo-muzealne. Tam, zamiast inwestować w jakieś straszydło z Torunia, ludzie przyklasnęliby takiej Owsiakowej Orkiestrze. Ale takowej nie mają, a my tak, dlatego otwórzmy serca na naprawdę potrzebujących. Bo jeśli niechcący jakiś Bóg istnieje, na pewno zarezerwuje Wam ciepłe gniazdko właśnie za takie czyny, nie za wspieranie nikomu niepotrzebnych świątyń oraz napychaniu kabz pazerności.
Już niebawem kolejny finał WOŚP. Okażmy dobroć, wrażliwość, nawet jeśli źli ludzie po raz kolejny nakażą Wam opluć jedynego słusznego dyrygenta w tym kraju.
Nie dotarłem na pewien piątkowy koncert. Na występ Artysty, którego szanuję, którego uważam za jednego z najlepszych polskich rock-śpiewaków, jednak czasem perspektywa pojawienia się w tłumie mało sprzyjającej widowni może odradzić do jej dołączenia.
W całej historii Nawiedzonego Studia nie przydarzyło się nigdy, do wczoraj. Bo oto trafił do mnie sms od Słuchacza, który idealnie od lat wyczuwa me intencje i moją - przepraszam za nieskromność - krystaliczność wobec wszystkich pozostałych Słuchaczy. Tak, moja audycja nigdy nie była żadnym słupem ogłoszeniowym. Nigdy nie sprzyjała nakręcaniu jakiegokolwiek biznesu. Jestem pozaukładowy, i zawsze - zawsze! - prezentuję tylko to, na co mam ochotę. Dzięki piękne za sobotnią wiadomość, której nigdy nie wymażę z pamięci. I nic to, że i tak masy wybiorą inne audycje. Bardziej podkolorowane i odpowiednio zareklamowane, ja jednak wolę skupiać przy osobie ludzi wrażliwych i kumatych, a takich przecież się dorobiłem.
Dzisiejsze Nawiedzone zapewne nie spodoba się ciemiężycielom dobrego śpiewania, a że nie chcę denerwować przeciwników talentu Karela Gotta - jak sprawnie mi poszło przed tygodniem - postanowiłem odpowiednio wcześniej uprzedzić.
Jak co niedzielę, będę ze swoimi kompaktami od 22-giej na 98,6 FM, zapraszam. No chyba, że ktoś woli latino w emsiradiu, to gratuluję gustu oraz poczucia humoru.
Andrzej Masłowski
Już niebawem kolejny finał WOŚP. Okażmy dobroć, wrażliwość, nawet jeśli źli ludzie po raz kolejny nakażą Wam opluć jedynego słusznego dyrygenta w tym kraju.
Nie dotarłem na pewien piątkowy koncert. Na występ Artysty, którego szanuję, którego uważam za jednego z najlepszych polskich rock-śpiewaków, jednak czasem perspektywa pojawienia się w tłumie mało sprzyjającej widowni może odradzić do jej dołączenia.
W całej historii Nawiedzonego Studia nie przydarzyło się nigdy, do wczoraj. Bo oto trafił do mnie sms od Słuchacza, który idealnie od lat wyczuwa me intencje i moją - przepraszam za nieskromność - krystaliczność wobec wszystkich pozostałych Słuchaczy. Tak, moja audycja nigdy nie była żadnym słupem ogłoszeniowym. Nigdy nie sprzyjała nakręcaniu jakiegokolwiek biznesu. Jestem pozaukładowy, i zawsze - zawsze! - prezentuję tylko to, na co mam ochotę. Dzięki piękne za sobotnią wiadomość, której nigdy nie wymażę z pamięci. I nic to, że i tak masy wybiorą inne audycje. Bardziej podkolorowane i odpowiednio zareklamowane, ja jednak wolę skupiać przy osobie ludzi wrażliwych i kumatych, a takich przecież się dorobiłem.
Dzisiejsze Nawiedzone zapewne nie spodoba się ciemiężycielom dobrego śpiewania, a że nie chcę denerwować przeciwników talentu Karela Gotta - jak sprawnie mi poszło przed tygodniem - postanowiłem odpowiednio wcześniej uprzedzić.
Jak co niedzielę, będę ze swoimi kompaktami od 22-giej na 98,6 FM, zapraszam. No chyba, że ktoś woli latino w emsiradiu, to gratuluję gustu oraz poczucia humoru.
Andrzej Masłowski
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"
==================================
Grupa na Facebooku:
"Nawiedzone Studio - Słuchacze"
