Z rańca wpadłem - jak po ogień - na dział płytowy Saturna, bowiem dzisiaj moim celem były książki - w sympatycznej sieci "Świat Książki". Właśnie tam, ponieważ w Empiku bardzo nie lubię. Empik, to taka masarnia i zarazem "kulturalny" chlew. Wykorzystałem chwilkę w zakupach knig i podskoczyłem na pięterko do płyt. Pomyślałem: a może wpadnie coś w oko i dokupię ekstra tytuł na najbliższą wigilijną niedzielę? Niestety, już niczego tam nie dobierają. Sprzedają hity i jeszcze raz hity. A ja wszystkie upragnione hity już mam. Zgarnąłem jednak z półki ostatni egzemplarz DVD "Dalida - skazana na miłość". Cudowny film, o czym przekonałem się podczas kwietniowego seansu w Cinema City. Lubiane filmy oraz muzykę muszę mieć na półce. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić zjawiskowej Svevy Alviti na PC-monitorze.
Wczoraj na Sundance TV wyemitowano dokument o Scott'cie Walkerze,. Mnóstwo ciekawego materiału, nie tylko o nim samym, ale też o wcześniejszych The Walker Brothers. W filmie można wysłuchać opinii wielu muzyków - a jego sympatyków, m.in: Davida Bowiego, Marca Almonda czy Jarvisa Cockera. Sprawnie zmontowany film, że aż wzięło mnie na posłuchanie tej mglistej u nas postaci. Wstyd, u mnie w domu też tylko składanka The Walker Brothers. Muszę nadrobić zaległości. Chętnie dokupię pierwsze cztery solówki Scotta. Szkoda, że na półkach Saturna żadnego albumu. Znowu przyjdzie zamawiać, czekać.... aż pył opadnie.
![]() |
ten drastyczny szczegół na samiuśkim dole.... |
Przepraszam za wzmożony - szczególnie w ostatnim okresie - wulgaryzm, jednak pewnych spraw nie da się elokwentniej potraktować. Hegemonia głupawych krajowych płytowych edycji, aż nadto doskwiera i trzeba z tym walczyć. Pomału to już nie jest żaden showbusiness, a jakieś qui pro quo.
Nie dajmy sobie wciskać takiego chłamu za naprawdę niemałe pieniądze.
![]() |
...tu lepiej widoczny |
Muzyka na dziś: przeróżnie. Słucham nowego Boba Segera, przez cały czas wałkuję też Chrisa Normana, ale powróciłem przy okazji do koncertowych Bachman-Turner z 2010 roku - tego bez trzeciego trzonu w nazwie "Overdrive". Nowe czasy, skrócona nazwa, lecz muzyka ta sama. Pomiędzy rockowymi akcentami, pewna pianistyczna nowość z labelu Deutsche Grammophon. Nie zdradzę nic więcej, gdyż posłuchamy jej w niedzielę. Kawał pięknej, choć oszczędnej muzyki. Siła w prostocie - tak powiadają. Przypadek tego albumu jasno pokazuje, że czasem minimalizm zwycięża.
Andrzej Masłowski
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"