na moim koncie: 1) NAWIEDZONE STUDIO (Radio Afera - 98,6 FM Poznań, także online) 2) USPOKOJENIE WIECZORNE (Radio Poznań - 100,9 FM Poznań, także online) 3) miesięcznik AUDIO VIDEO (ogólnopolskie) 4) ROCK PO WYROCKU (Radio Fan) 5) STRAŻNICY NOCY (Radio Fan) 6) Tygodnik MOTOR (ogólnopolskie) 7) GAZETA POZNAŃSKA / EXPRESS POZNAŃSKI (lokalne) 8) okazjonalnie RADIO MERKURY (lokalne) 9) METROPOLIA (ogólnopolskie)
czwartek, 28 grudnia 2017
LOS COLOGNES - "The Wave" - (2017) -
LOS COLOGNES
"The Wave"
(BIG DEAL MEDIA)
****
"The Wave" nie jest albumem konceptualnym, a jednak w niejednym fragmencie wykluwa się z niego cykl filozofii i przemyśleń nad losami współczesnego świata. Okazuje się ponadto, że zawarte tu obawy czy niepokoje, da się ubrać w ładne rockowe melodie, tym samym nie popadając w banał.
Kompletnie mi dotąd nieznana amerykańska formacja Los Colognes, wiosną 2017 r. opublikowała swą trzecią płytę, która niedawno trafiła w me ręce - dzięki jednemu z nielicznych już dziś poszukiwaczy skarbów. A niełatwo coś takiego wytropić, przecież w obecnym chaotycznym świecie przeoczyć coś tak niezwykłego i niszowego zarazem, to coraz częściej reguła. Wierzę jednak, że opisywanemu kwintetowi z Nashville kiedyś się poszczęści i zasłużenie jego przedstawiciele trafią na muzyczne salony. Lecz zanim do tego dojdzie, my już mamy możliwość go podziwiania.
Wszystko odbywa się tu na sprawdzonych zasadach i przy użyciu niewyszukanych środków. Muzycy tworzą gitarowo-klawiszowo-perkusyjną sekcję, realizując za jej przyczynkiem niemal popowe melodie - czasem wręcz beztroskie - przy okazji dysponując smykałką do efektownych ballad - których tu przewaga - a jednak wszystko pod rockowe dyktando. Jednocześnie słuchając "The Wave" uległem wrażeniu obcowania z jakąś zagubioną płytą lat osiemdziesiątych. Jedynie współczesna produkcja nie pozwoliła w stu procentach dać się ponieść wehikułowi czasu. No dobrze, Jay Rutherford wielkim śpiewakiem nie jest, za to wspaniale gra na gitarze, i potrafiłby chyba zagrać wszystko - zarówno bluesa, jak i rocka progresywnego, nie gardząc niebłahym popem - co po części też dostrzeżemy na "The Wave".
Słuchając tej płyty mocno żałuję, że nie jestem ministrem od rozwoju dobrego gustu w muzyce, gdyż na pewno zakazałbym ogłupiania ludu disco/dance-polowymi łomotami, w zamian serwując należyte spożytkowane pięćset+ celem kupowania właśnie takich wykwintności.
Proszę koniecznie poszukać tej płyty, ponieważ na każdej atmosferyczno-alternatywnej półce nie powinno jej zabraknąć. A tym samym tak barwnych piosenek, co: "Man Over Bored", "Unspoken", "Sneakin' Breadcrumbs", bądź "Can You Remember?". Choć, gdyby tak wziąć do serca fragment z kończącej pierwszą część albumu piosenki "Forever In Between": "... poczuj delikatność podmuchu wiatru, poczuj morski zapach...", najlepiej byłoby zapakować się do jakiejś łajby i wyruszyć w nieznane.
P.S. Chylę czoła przed Piotrkiem "nie tylko maszyny są naszą pasją", bowiem bez niego nigdy nie poznałbym tej muzyki.
Andrzej Masłowski
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"