"NAWIEDZONE STUDIO"
z niedzieli na poniedziałek, 23/24 stycznia 2022 - godz. 22.00 - 2.00
RADIO "AFERA", 98,6 FM (Poznań)
www.afera.com.pl
realizacja i prowadzenie: Andrzej Masłowski
Nasz cd-player z coraz większą czkawką. Ostatnio dławi się przy co trzecim kompakcie. Dobrze, że dotąd nie obmalował mnie swoimi wnętrznościami.
Strumieniowie pasożyty w przewadze. Mogą drwić z Masłowskiego, który konsekwentnie stoi na straży nośników. Beznadzieja po ich stronie, ale gra nieskończona.
Niech ktoś wreszcie naprawi to kapryśne urządzenie, albo je smyrgnie na wysypisko zapomnienia. Samo się nie zregeneruje, a moje Nawiedzone niech nie liczy na bogatego sponsora, który zatroszczyłby się o zasłużoną jakość dla wysiłku, jaki w nie wkładam. Radiostacja przy Rocha nie jest Trójką, ni innymi, przesadnie rozpieszczanymi 357 albo konkurencyjnym wobec nich Nowym Światem. Czyli nagłośnionymi medialnie stacyjkami, sukcesywnie finansowanymi z kieszeni ich bezkrytycznych fanatyków. Przez ludzi, którzy pragną, by o rocku wymądrzali się dziennikarze o kulturze słowa Gałczyńskiego czy Norwida, nie ci w postrzępionych dżinsach oraz ze skacowanymi porankami. Wiarygodność przegrywa z wypucowanymi kafelkami oraz białymi dywanikami. Z profesjonalistami w odpicowanych marynareczkach, wyglancowanych trzewikach, do tego noszący okulary z oprawkami ze skór aligatora i na pewno żaden z nich nie dojeżdża do roboty tramwajem. Lecz właśnie takich się wspomaga, dotuje, "stawia na nogi", by ci mogli "godnie" pełnić misję. Chyba każdy z nich ma już nawet konto na patronite.pl, oraz tabliczkę z dopiskiem: też się dorzuć. I co, jak myślicie, wpłacają? Wpłacają, i to jeszcze jak. Nie dość, że potulnie ślą zadeklarowane na każdy miesiąc wpłaty, to jeszcze dumą obrastają komunikując o tym fakcie wszystkim facebookowym znajomym. Aż dziw, że im dupsk nie podcierają. Ciekawe, jak ci warszawscy ważnisie poradziliby sobie z moim patronitem. Z panem - daj mi na to, daj na tamto, tu jeszcze pokryj te koszty, a od cd-playera masz taki oto wał.
W dwa tysiące dwudziestym trzecim odwiedzą nas Camel. Poznań i jeszcze dwa inne miejsca. Że co, że już byli? A tak, byli. No to będą raz jeszcze. Nawet jeśli nadchodzący koncert, z racji oczywistych bez magii pierwszego kontaktu. Jeśli uzbieram na bilet, a i zdrowie dopisze, pójdę. Jeśli nie, to mi opowiecie. Niedobrze Poznań o tyle, że blisko, kusząco, lecz muszę liczyć się z paroma niechcianymi twarzami, a one z moją.
Wczorajsze cztery godziny w znacznym stopniu na straty. Nawet, jeśli ogólnie dałem radę i jakoś poszło. Cierpiący na niedowład cd-player nie powstrzymał się nawet przy moim ukochanym fragmencie drugiej części "Ace Of Spades". W motywie, którego szczególnie wyczekuję, kiedy Lemmy fajnie szarpie: "you know I'm born to lose and gambling's for fools, but that's the way I like it baby, I don't wanna live forever ...". Gdyby niewdzięczny klamot zbzikował piętnaście sekund przed lub tyleż samo po, byłoby do przeżycia, ale akurat w takim fenomenalnym momencie! Przyznam, miałem zawahanie, posłać ukłony z ostatecznym dobranoc, odpalić nocnik, wsiąść w taksę i do chałupy, czy udać, że nic się nie stało.
Cztery numery Meat Loafa, cztery Budgie, po jednym Praying Mantis, Black Sabbath, co też wspomnianych Motörhead. Do tego Kiss i solo Paul Stanley. Jego 70-tkę uczciłem skromnie, zaledwie trzema kawałkami, za to bez laserowych chimerów.
Poza tym, modne ostatnio u mnie trójkąty. Po Budgie, a i niedawnych Rush czy Triumph, wczoraj szalupami dobili Thompson Twins, A-ha oraz ZZ Top. Pograło jeszcze paru innych, każdego stosownie słowem zobrazowałem, zatem, z mojej strony rzetelnie.
Na razie bez nowości. Wszystko jeszcze powoli, leniwie, ciągnie się ślamazarnie, jak cały ten styczeń. Miesiąc, który nigdy nie chce się skończyć. Oj, jak pragnąłbym, by nasze kolejne spotkanie odbyło się już w lutym, ale nie, w najbliższą niedzielę wciąż jeszcze będzie styczeń. Ten utrapiony styczeń. A po nim do pokonania cały luty. Niby niedługi, ale też zawsze ciągnący, jak smoła. Kolejny nieciekawy, zimny miesiąc. Błota, kałuże, czapki, szaliki i wciąż jeszcze krótkie dni. Nie lubię tej naszej geo i meteo Polski. Mentalnie też. W tej sferze to także kraj wertepów i kałuż.
Żywię nadzieję, że za narzekanie na radiowy odtwarzacz ostatecznie mnie nie zamkną. Jednocześnie wyrażam przekonanie, iż fala korono-zachorowań również nie wzrośnie. W przeciwnym razie zamkną radio, jak nic. Pan rektor znowu od radiowego studia klamkę wykręci. I znowu będzie posucha oraz nie do nadrobienia zaległości. Dlatego uważajmy na innych, na siebie. Bo to, że nie całujmy się, unikajmy, brzydźmy, to już dobrze wiemy od blisko dwóch lat. Najgorsze, że na końcu tej drogi zatęsknimy i zapragniemy się poprzytulać, lecz wtedy nie będzie już do kogo.
Oby do usłyszenia ...
MEAT LOAF "The Very Best Of" (1998)
- Home By Now / No Matter What - {na czas ukazania się kompilacji, nowy utwór}
MEAT LOAF "Not A Dry Eye In The House" (1996) - MAXI CD
- I'd Lie For You (And That's The Truth) - {live at the Beacon Theatre, N.Y. , October 1995}
BUDGIE "Never Turn Your Back On A Friend" (1973)
- Breadfan
- You Know I'll Always Love You
BUDGIE "Power Supply" (1980)
- Heavy Revolution
- Power Supply
PRAYING MANTIS "Keep It Alive!" (2019)
- Believable
BLACK SABBATH "Mob Rules" (1981)
- Voodoo
MOTÖRHEAD "No Sleep 'Til Hammersmith" (1981)
- Ace Of Spades
PAUL STANLEY "Paul Stanley (Kiss)" (1978)
- Hold Me, Touch Me (Think Of Me When We're Apart)
KISS "Lick It Up" (1983)
- Lick It Up
PAUL STANLEY'S SOUL STATION "Now And Then" (2021)
- Save Me (From You) - {new original}
MEAT LOAF "Live In Hell" (1994) bootleg
recorded live USA 1993
- Two Out Of Three Ain't Bad
MEAT LOAF "Blind Before I Stop" (1986)
- Standing On The Outside
ANDY GIBB "After Dark"(1980)
- Wherever You Are
- Warm Ride
A-HA "How Can I Sleep With Your Voice In My Head A-HA Live" (2003)
- Hunting High And Low
- Take On Me
THOMPSON TWINS "Into The Gap" (1984)
- Doctor! Doctor!
- No Peace For The Wicked
- Sister Of Mercy
ZZ TOP "La Futura" (2012)
- Over You
- I Don't Wanna Lose, Lose, You
HANNA BANASZAK "Złota Kolekcja - W Moim Magicznym Domu" (1998 / reedycja 2021)
- Mam Ochotę Na Chwileczkę Zapomnienia
- Samba Przed Rozstaniem
- Jak Pan Mógł
MICK FLEETWOOD & FRIENDS "Celebrate The Music Of Peter Green And The Early Years Of Fleetwood Mac" (2021)
- All Your Love - {Otis Rush cover} - w roli głównej JOHN MAYALL
- Albatross - {Fleetwood Mac cover} - w roli głównej DAVID GILMOUR
DARIUSZ KOZAKIEWICZ "Krokodyl - 50 Lat Na Scenie" (2021)
- Layla - {Derek And The Dominos cover} - {oryginalnie na albumie V/A "Tribute To Eric Clapton" /1995/}
Andrzej Masłowski
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę, godz. 22.00 do 2.00
na 98,6 FM Poznań lub www.afera.com.pl
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"