środa, 26 maja 2021

zaostrzony krótki przegląd wydarzeń

Ostatnio urodzinowy wysyp. Scorpions'owy Klaus Meine - 73, Paul Weller - 63, a Bob Dylan okrągłe 80. I co pewne, nie jest to zmarnowanych osiemdziesiąt wiosen, podobnie jak skromniejsze liczby wcześniejszych dżentelmenów. Wszystkim życzę tylko tego, co najlepsze!

Wracają koncerty. Rząd pod naporem ogólnopolskiej akcji protestacyjnej artystów oraz organizatorów poszedł po rozum do głowy. No, bo skoro mogły już kina, stadiony czy kościoły, dlaczego więc nie muzycy oraz ich publika. Niekiedy trzeba wstrząsnąć tępymi łbami facetów w garniturach.

Z racji rozpanoszonego kowidu, ostatnie obchody Record Store Day podzielono na etapy. Kilka mieliśmy w roku ubiegłym, na ten zaplanowano dwa - w czerwcu oraz lipcu. Kolekcjonerzy łapcie się za kieszenie, ciekawych tytułów na pewno nie zabraknie.
Record Store Day to święto, które startowało z godną ideą, jednak w ostatnim czasie bardzo się skomercjalizowało. W swym chwalebnym założeniu miało wspomagać małe niezależne sklepy płytowe, omijając korporacje i sieci, jednak szponami pazerności przedarło się do sieci, no i tak po prawdzie, to tam płytowi wydawcy zarabiają obecnie prawdziwy szmal, coraz zauważalniej wykluczając co ambitniejsze sklepiki. Zatem, jedna wielka ściema. Inna sprawa, iż sami sklepikarze, też zamiast w swoich szopowych kanciapach siedzieć na dupie, zabierali się za organizowanie pod chmurką kiermaszów, i tym podobnych spędów, które nie miały niczego wspólnego z piękną w zamyśle ideą świętowania opatulonych cegiełką oraz murarską zaprawą niezależnych składów.

Dzisiaj przede mną druga dawka szczepionki. Liczę na łagodny przebieg. Trochę w minioną niedzielę nastraszył mnie radiowy funfel Mariusz Kwaśniewski, który swoim Słuchaczom oznajmił trudny czas po przyjętej drugiej szczepionce. Tej samej, notabene - moderna.

Nie zapominajcie do wiosennego jadłospisu dodawać szparagów (zupa z nich to prawdziwa poezja), malinowych pomidorów, ogórków małosolnych i oczywiście szczypioru, kopru oraz pietruchy. Ja bez tego wszystkiego nie istnieję. Wiosno, trwaj i rzucaj swe dobrodziejstwa na stół.
 

A.M.