niedziela, 26 sierpnia 2018

2 LATE - "Easy" - (2018) -






 
2 LATE
"Easy"
(self released - album wydany samodzielnie)

***1/2





Zanim pojawi się pełnometrażowy album, w ramach przedsmaku otrzymujemy profesjonalnie brzmiącą EPkę "Easy". Grupa nazywa się 2 Late, pochodzi z Warszawy, jednak swą twórczością próbuje dołączyć do zacnego grona southern-rockowców. No dobrze, do Lynyrd Skynyrd, Marshall Tucker Band czy The Outlaws jeszcze droga daleka, niemniej naprawdę nie jest źle. I o tym także przekonali się niektórzy oglądający Warszawian podczas wielu koncertów, w tym na Rawie Blues.
Tylko cztery nagrania, tj. trzy podstawowe, plus jedno dodatkowe. Grupa zapragnęła tak to właśnie przedstawić. I przyznam, że opadła mi przysłowiowa szczęka, gdy posłuchałem nieco ponad 7-minutowej ballady "It's Just The Start". Piosenka toczy się leniwie, wręcz rozmarzenie, aż gdzieś pod jej koniec śpiewający gitarzysta Artur Krystek wchodzi w piękny gitarowy dialog z Robertem Szenfeldem. Jedyna szkoda, iż to ala Wishbone Ash'owate granie nie zostało rozwinięte o kilka minut dłużej. Nie sądzę jednak, by 2 Late mieli ambicje głównie tworzyć na takiej niwie, wszak
zdecydowanie najlepiej czują się w Lynyrd'owskim sosie, czego dowodem otwierający "This Is The Time". Słychać inspiracje klasykami spod pióra ostatnio zmarłego Eda Kinga, który do spółki z Ronniem Van Zantem spłodzili powery, w rodzaju "Workin' For MCA" czy "Saturday Night Special". Troszkę bardziej hard-rockowo/jazzujący odcień rzuca tytułowe "Easy". Tutaj jednak zabrakło jakiegoś utrwalającego się motywu, więc poza walorami sprawnego warsztatu niewiele pozostaje w pamięci. A ów bonus? Jest nim 3-minutowy "Watch Out For Black Cats". Początek nasuwa skojarzenia z Thin Lizzy, jednak jeśli już się tego dopatrzyłem, to raczej takiego Thin Lizzy wymieszanego z jankeskimi Blackfoot czy Foghat. Choć Foghat, to przecież naturalizowani Amerykanie, albowiem z krwi i kości Anglicy. Od okolic trzeciej płyty "Energized" poczuli w sobie amerykańskie korzenie, więc nawet fizycznie przenieśli się na ląd odkryty przez Kolumba. I kto wie, być może dla 2 Late także podobna opcja okazałyby się słuszną, tym bardziej, że u nas z taką twórczością nie wróżę im salonów, a nawet kanapy u Kuby Wojewódzkiego.
Ciekawa grupa, będą z nich ludzie. Pod warunkiem, że pójdą za głosem serca, a złych doradców zepchną ze skarpy swych marzeń.






Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań 
 
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"