niedziela, 24 lipca 2022

you win again

Wczoraj BeeGees'owy akcent u Barbry Streisand, a tymczasem Bee Gees pełną krasą. -- / -- "You Win Again" - znakomita piosenka. Cieszyła sobą wraz z końcem lata 1987 roku. Nie tylko zresztą mnie. Była w orbicie zainteresowań całej Europy, także Kanady i Australii. W Stanach poszło jej trochę słabiej. Nie wiedzieć, czemu. Za to w Wielkiej Brytanii plus Zachodnich Niemczech sprzedano jej ponad milion egzemplarzy na singlu. Jako siedmio- i dwunastocalówce. U mnie ta drobniejsza wersja, bez dodatkowego extended version.
Strona A "You Win Again"
Strona B "Backtafunk"
Warner Bros. 928 351-7
Dobre dźwignięcie po wielu latach posuchy. A w zasadzie niedziania się niczego. Bee Gees przespali znaczną część lat 80-tych, a wydawać by się mogło, że to wymarzona dla nich dekada. Ale przespali ją jako zespół, albowiem Barry, Robin i Maurice sporo się napracowali dla innych, a także na własnych, solowych podwórkach. I w tej drugiej kategorii prym wiódł Robin, chociaż Barry z kolei odciskał się jako wzięty kompozytor - m.in. dla Dionne Warwick, Kenny'ego Rogersa, Leo Sayera czy Diany Ross. 

a.m.