środa, 7 maja 2025

w r'n'r galerii

Z pierwszej chwili nie dałem wiary, że wśród tegorocznych laureatów Galerii Sław, znalazł się Joe Cocker. Głowę bym dał, iż w zacnym towarzystwie Rock And Roll Hall Of Fame, jest od co najmniej dawna, a wręcz dawien dawna. I wiecie co? - nie miałbym już głowy.
Szkoda, że Maestro nie doczekał zaszczytu. Jeden z najlepszych głosów rocka, nawet jeśli przez większość życia śpiewał najwyższej próby pop.
Z dumą więc, w ostatnim Uspokojeniu zapodałem "The One", z ostatecznie bardzo dobrej płyty "Unchain My Heart". Może nie tak perfekcyjnej, jak wcześniejsza "Cocker", czy szczególnie wyśmienita "One Night Of Sin". Jednak dla takich ballad, jak "The One", gotów jestem kleknąć na ołtarzu Toma Kimmela, jako znakomitego, acz, było nie było, w sumie niedocenianego kompozytora. Cocker jednak wiedział, co dobre, no bo, kto z Państwa pamięta jego interpretację innej Kimmela piosenki, i tu mam na myśli "A To Z"? Petarda ballada. Lepsza od oryginału, choć Kimmel to przecież też klawy facio. Kiedyś w Nawiedzonym prezentowałem. Kto lepszy, ten posłuchał. Było jednak dawno, więc mogą nie pamiętać nawet najstarsi górale. Ale, ale... spokojnie, andy skrywa w chałupie dwa pierwsze w winylu Kimmele, więc niebawem...
Nawiązując do Galerii Sław, nie pojmuję, po ch** wprowadzają tam takie śmiecie, jak Outcast czy jakieś Salt-N-Pepa? Niepierwszy to przypadek. Podobnych błazeństw dokonywano w poprzednich latach, pamiętam np. uhonorowanie Jaya-Z czy innego rozgadanego syfu The Notorious B.I.G.. I teraz wyobraźmy sobie, że przez takich wsiurów, aż do dwa tysiące dwudziestego piątego Joe Cocker musiał czekać na swój puchar. Pośmiertny. I taką ma z tego satysfakcję, jak ja z każdego koncertu, w którym nie uczestniczyłem, a w zamian otrzymuję czcze inne opowieści.
Próbuję pojąć, co taki Outcast ma wspólnego z rock'n'rollem? Według mnie tyle, ile Teresa Werner z heavy metalem.

andy

"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 23.00
na 100,9 FM Poznań (Polskie Radio Poznań) lub radiopoznan.fm

"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub
afera.com.pl 


wtorek, 6 maja 2025

heartbreaker

Kiedy w miniony czwartek, z trzypłytowej składanki przebojów zapodałem w Uspokojeniu Dionne Warwick, kolega realizator od razu chwycił za telefon, wy'google'ował wygodny mu sklep i bez zawahania, siłą spontanu zamówił. Piosenki "Deja Vu" oraz "You Are My Love" wierzę, podziałały nie tylko na niego. Stare, dobre, czarne śpiewanie, choć przecież już nie z czasów retro. Jeden z najwspanialszych głosów pop, a co ważne - repertuar! Bo przecież, można mieć walory, warunki, a nie mieć repertuaru, odpowiednich muzyków, a wtedy wszystko na nic. Kicha, jak te wszystkie voicepolandy.
Cieszą mnie takie reakcje. Jakże miło w trakcie programu od kolegi/realizatora usłyszeć: nie mogę dyżurować na twoich audycjach, potem majątek wydaję na płyty. Wierzę, iż podobne odczucia powielają się nie tylko w moim Poznaniu, wszak Polskie Radio Poznań mocarnym zasięgiem dysponuje.
Ujawnić słabość wobec takiej muzyki, muzyki w ogóle, żaden wstyd. Ale przy tym wszystkim dostrzegam, lubicie Drodzy Państwo dziewczyny. Nie dalej, jak w drodze powrotnej z wczorajszego mego radiowego wystąpienia, Pan Marek nawiązał do jednego z ostatnich wydań Nawiedzonego Studia, i tu pozwolę sobie zacytować: ... fajnie, że może pan używać gramofonu w Nawiedzonym Studio. A piękne okładki płyt, to jest osobne zagadnienie. Jest coś w tym, o czym pisał bądź mówił pan kiedyś: "spojrzałem na cudowną okładkę płyty i już wiedziałem, że muzyka na niej będzie ładna"... - wynika z tego, że tak musiałem powiedzieć - przyp. andy. I dalej, cytując: ...już miałem pisać ze dwa tygodnie temu, bardzo podobały mi się okładki winyli Crystal Gayle i Judy Collins. Piękne kobiety. ... Sami widzicie, wciągacie się w tę grę. I dobrze, albowiem tu nie ma przegranych, nie znajdziemy też niezdrowych, kibolskich emocji.

Wobec powyższych faktów, na dzisiaj Dionne Warwick i jej ogromnie popularny, co równie wyśmienicie sprzedany album "Heartbreaker". Wytworna dama rozrywki, głos petarda.
Numer tytułowy zna każdy, żadna sztuka więc go wyróżnić, chodzi o to, by nie przegapić całej reszty. Kompozycji, poza paroma od normy odstępstwami, w nuty i liryki ubranymi przez braci Gibb - Barry'ego, Maurice'a i Robina.
Moje pokolenie uwielbiało tę muzykę. I wszyscy mieli. Głównie na taśmach. Wtedy przeważnie nagrywało się całe płyty z radia. O takich, jak ta, w naszych sklepach można było tylko pomarzyć, a rzadko kto miał bogatą ciotkę za Wielką Wodą, na dodatek jeszcze ciotkę kumatą. Na co komu taka, która jedynie przysyłała bombonierki i kartki świąteczne.
Miałem na osiedlu takiego kumpla, który z Dionne Warwick jakoś tak mi się od zawsze kojarzy. Co posłucham "Heartbreaker" lub "You Are My Love", od razu w kadr mi wskakuje, a jeszcze bardziej rozpościerają się w mych oczach organizowane u niego prywatki. Darek mu na imię. Lubił facio Dionne, nie tylko zresztą ją, jednak to jej słuchał na tyle często, że mi utkwiło. Lubiliśmy się z Darkiem. A wiedzcie, był to kawał elokwentnego i dobrze ubranego drania. Zawsze lubiłem drani. W dziewczynach zdziry, w chłopakach wszelakich apaszy. I Darek właśnie taki był. Trzymał mnie u swego boku, lubił, chronił, dobrym słowem otaczał, a tych, którzy po prostu z jakiś przyczyn nie widzieli mu się, walił w mordę. Takie imprezy, jakie u niego, wszyscy inni bez szans. Kapitalne. Bywało kolorowo, na ile trzeba kulturalnie, w muzyce głośno i zawsze w granicach przyzwoitości. Nigdy nie przeginaliśmy, by tylko u drzwi nie stanął jakiś miś kolabor. Miś, jak miś, ale gdyby czasem odważył się kto inny, nie byłoby wesoło. Darek nie wahałby się długo, obiłby mordę jednemu i drugiemu. Niesamowite, albowiem chudzinką był. Żadnej klaty, muskulatury... Za to miał w sobie zwinność węża, prędkość geparda i nie wiem, skąd, siłę tytana. Zanim jaki mięśniak wyciągnął łapska z kieszeni, już leżał na betonie i błagał o litość. Nie warto było prowokować, jakkolwiek z Darkiem się konfliktować. To też i ja nie miałem zamiaru. Był też moment na osiedlu, kiedy uznawano nas za papużki nierozłączki i palcami wytykano, że jak ci dwaj urządzą prywatkę, to majty opadają. Niezwykłe więc, że nasza przyjaźń zakończyła się wkrótce po jego ślubie, na którym zresztą świadkowałem. Czasy były takie, że chłopak naprawdę z miłości, nie żadnej wpadki, ożenił się jeszcze przed dwudziestką.
Powołując się na inne karty historii, Darek mieszkał ładnie, jego rodzice bez wątpienia gust mieli, chociaż forsy tyle o ile. Co ważne, lubili w weekendy wybywać, tak więc chata wolna, oj będzie bal. A że Darek, na co dzień dobrze się ubierał i psikał wodami z Pewexu, dziewczyny lgnęły, jak pszczoły do ula, i nie było problemu z repertuarem płci pięknej. Zawsze zastanawiało mnie, co one w nim widziały. Facet raczej średnio przystojny, a branie miał, jak Kalibabka.
Układało mi się z nim obcowanie, dzięki powyższym okolicznościom, na wszelakich imprezach dziewuszki najlepiej wyselekcjonowane, miłe w balladkach i przygotowywaniu kanapek. My jedynie z Darkiem każdej soboty obowiązkowo zasuwaliśmy na Jeżycki po stosowne warzywa, by na ławie nie tylko smacznie, ale również zdrowo.
Dajcie wiarę, w tym wszystkim Dionne Warwick dodawała niepowtarzalnego nastroju. Przyciemnione wnętrza, trochę dyskotekowych lampek, a w tle jej muza z Finezji. Takiego stereo kaseciaka, ówczesnego marzenia niejednego. I wiecie co, tęsknie do tamtych chwil. Jak do mało czego. Do domówek (jejciu, co za określenie! - paw), niekiedy takich wieczoro-nocy w dystynkcji Bryana Ferry'ego. Bez cienia przesady. Oczywiście z jednym wyjątkiem - bez garniturów. Wszak, nie od dziś wiadomo, garnitury dobre są jedynie dla tych, którzy nie wiedzą jak się ubrać.
Kręci się więc Dionne Warwick. Dla przywołania dawnego nastroju, kręci z winylu. On wciąż nieźle gra. Ale winyl, jak winyl, przede wszystkim, cóż za piosenki! Po upływie czterech dekad, nadal wyśmienite.
Rozmarzyłem się. Być może niepotrzebnie.

andy

"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 23.00
na 100,9 FM Poznań (Polskie Radio Poznań) lub radiopoznan.fm

"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub
afera.com.pl  

 

"USPOKOJENIE WIECZORNE" - program z 5 maja 2025 / Radio Poznań, 100,9 FM Poznań

"USPOKOJENIE WIECZORNE"
wydanie nr 57
5 maja 2025

(poniedziałek, w godz. 22.07 - 23.00)

Polskie Radio Poznań
100,9 FM Poznań
realizacja Rafał Polacki

prowadzenie a.m.

 

BRYAN FERRY "Olympia" (2010) -- 30 maja na rynek trafią reedycje dwóch albumów: "As Time Goes By" oraz "Olympia". Do wyboru, na kompaktach oraz kolorowych winylach.
- Reason Or Rhyme

ALDO NOVA "Aldo Nova" (1982)
- Ball And Chain

JOE COCKER "Unchain My Heart" (1987) -- Joe Cocker to jeden z tegorocznych laureatów Rock And Roll Hall Of Fame. Obok niego, jeszcze m.in. Bad Company, Cyndi Lauper, Soundgarden, Chubby Checker, The White Stripes i paru innych.
- The One

ANDY WILLIAMS "The Very Best Of Andy Williams" (1999)
- Love Theme From 'The Godfather' (Speak Softly Love) -- /1972/

HOTHOUSE FLOWERS "Born" (1998) -- jeszcze w maju wytwórnia Cherry Red Records opublikuje 8-płytowy box Hothouse Flowers "The Older We Get - The London Years". Pudło obejmie działalność grupy za lata 1987-1999. Znajdziemy w nim zatem pierwsze cztery albumy: "People", "Home", "Songs From The Rain" oraz "Born", do tego materiały z singli, także ich rzadkie strony B, nagrania koncertowe czy niepublikowane demówki.
- Learning To Walk

KODALINE "In A Perfect World" (2013)
- Big Bad World

ZIYO "Witajcie W Teatrze Cieni" (1990)
- Bliżej Gwiazd (Wyspy)

MICHAEL STANLEY "The Ride" (2013)
- If Anybody Could


poniedziałek, 5 maja 2025

"NAWIEDZONE STUDIO" - program z 4 maja 2025 / Radio Afera 98,6 FM Poznań

"NAWIEDZONE STUDIO"
wydanie z 4 maja 2025
(z niedzieli na poniedziałek,
od 22.00 do 2.00)
 
98,6 FM Poznań
oraz afera.com.pl

realizacja i prowadzenie: a.m.

 

HEAT "Welcome To The Future" (2025) -- jeszcze do niedawna, ci soczyści w zwrotkach oraz refrenach Szwedzi, zapisywali się jako H.E.A.T. Odpuścili jednak abrewiację na rzecz 'gorąca'/'upału', albowiem właśnie takiej namiętności prezentują swój starej szkoły heavy metal.
- Call My Name

TEN "The Name Of The Rose" (1996) -- właśnie do zapowiedzi trafiła reedycja tegoż albumu, z nową okładką oraz dodatkowymi nagraniami. Ma być 180-gramowy winyl, ale czy kompakt, tego jeszcze nie wiem. Płytę wyda Escape Music. Przypomnę, pierwsze bicie należało do MTM Music.
- Don't Cry

QUEEN "Queen 1" (1973 / reedycja 2024) -- Roy Thomas Baker in memoriam -- debiut Queen, w nowej wersji nie jako "Queen", a "Queen 1".
- Keep Yourself Alive
- The Night Comes Down
- Modern Times Rock 'N' Roll

HAREM SCAREM "Chasing Euphoria" (2025) -- premiera!
- Better The Devil You Know
- Gotta Keep Your Head Up
- World On Fire

WET "Apex" (2025)
- Day By Day

THE ALARM "Forward" (2023) -- Mike Peters in memoriam
- Forwards
- Transition
- Love And Forgiveness
- Whatever

THE ALARM "Change" (1989) -- Mike Peters in memoriam
- A New South Wales

SIMPLE MINDS "Live In The City Of Diamonds" (2025) -- premiera!
- Vision Thing
- Sons And Fascination
- Don't You (Forget About Me)

BRYAN FERRY "As Time Goes By" (1999) -- 30 maja do handlu trafią, zarówno w winylach, co i kompaktach, reedycje albumów "As Time Goes By" oraz "Olympia". Ten pierwszy, ma być w stosownym do okładki brązowo-złotawym kolorze winylu, drugi zaś, w przeciwieństwie do zdominowanej bielą koperty, na czerwonym nośniku. A nawet, krwistym.
- Where Or When

AMELIA BARRATT / BRYAN FERRY "Loose Talk" (2024) -- premiera światowa 28 marca 2025 / premiera w Polsce 25 kwietnia 2025.
- Loose Talk

JARVIS "The Jarvis Cocker Record" (2006) -- najnowsi Pulp - "More", już 6 czerwca
- I Will Kill Again
- Heavy Weather

ROXY MUSIC "Avalon" (1982) -- z mojego odwiecznego, amerykańskiego winylu, wciąż w pięknym stanie. Bo o płyty trzeba dbać.
- Avalon
- Take A Chance With Me

THE ALARM "Declaration" (1984) -- Mike Peters in memoriam
- The Deceiver
- The Stand (Prophecy)

THEN JERICO "The Motive" (1987) -- MAXI 12"
- The Motive (extended)

GREGG SUTTON "Soft As A Sidewalk" (1979)
- Desperately

FLEETWOOD MAC "Fleetwood Mac" (1975)
- I'm So Afraid

V/A "Rhythmus 75" (1975) -- moja historyczna kompilacja eNRDowskiej Amigi. Wczoraj co nieco poopowiadałem.
DIE PUHDYS Steine
MAGDEBURG Lied Einer Alten Stadt
ROTE GITARREN Hochzeit (Słowo Jedyne - Ty)

V/A "Hallo 1 / '75" (1975) -- raz jeszcze różni wykonawcy ze stajni wschodnioniemieckiej Amigi
Gruppe ELECTRA Bemühe Dich
Gruppe SET Eisen

RUSS BALLARD "Songs From The Warehouse" / "The Hits Rewired" (2025)
z CD 1 - "Songs From The Warehouse":
- Resurrection
- Courageous
z CD 2 - "The Hits Rewired":
- I Know There's Something Going On {Frida cover}
- I  Surrender {Rainbow cover}

SLADE "You Boyz Make Big Noize" (1987) -- Roy Thomas Baker in memoriam
- That's What Friends Are For

LEVERAGE "Above And Beyond" (2021) -- 20 czerwca nowy album, "Gravity". Po śmierci Kimmo Bloma, nowy wokalista - Paolo Ribaldini.
- Galleria








"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl
(
obecność nieobowiązkowa !)
 

"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze


kolory wiosny




piątek, 2 maja 2025

"USPOKOJENIE WIECZORNE" - program z 1 maja 2025 / Radio Poznań, 100,9 FM Poznań

"USPOKOJENIE WIECZORNE"
wydanie nr 56
1 maja 2025

(czwartek, w godz. 22.07 - 24.00)

Polskie Radio Poznań
100,9 FM Poznań
realizacja Paweł Kretkowski

prowadzenie a.m.

 

GRZEGORZ SKAWIŃSKI "Me & My Guitar" (2012)
- Return To Innocence

EDDIE MONEY "Greatest Hits - Sound Of Money" (1989)
- Looking Through The Eyes Of A Child

REO SPEEDWAGON "Hi Infidelity" (1980)
- Keep On Loving You
- Take It On The Run

SEVEN "7" (2014)
- Diana
- Don't Break My Heart

THE ALARM "Eye Of The Hurricane" (1987) -- Mike Peters in memoriam
- Hallowed Ground

THE ALARM "Change" (1989) -- Mike Peters in memoriam
- A New South Wales

BIG COUNTRY "The Seer" (1986)
- Eiledon

BIG COUNTRY "The Journey" (2013) -- Mike Peters in memoriam
- Hurt

THE DREAM ACADEMY "A Different Kind Of Weather" (1990)
- It'll Never Happen Again

AVIV GEFFEN "Aviv Geffen" (2009)
- Forest In My Heart

BRYAN FERRY "Avonmore" (2014)
- Send In The Clowns {kompozycja Stephen Sondheim}

THE CARS "Shake It Up" (1981) -- Roy Thomas Baker in memoriam
- I'm Not The One

T'PAU "Bridge Of Spies" (1987) -- Roy Thomas Baker in memoriam
- I Will Be With You

DIONNE WARWICK "The Real... Dionne Warwick" (2015)
- You Are My Love {oryginalnie na LP "Heartbreaker" /1982/}
- Deja Vu {oryginalnie na LP "Dionne" /1979/}

RANDY CRAWFORD "Abstract Emotions" (1986)
- Gettin' Away With Murder {Patti Austin cover}

JOE SATRIANI "The Extremist" (1992)
- Cryin'


miejsce, dzięki któremu w radio wszystko działa

w oczekiwaniu na poaudycyjną, nocną bimbę

czwartek, 1 maja 2025

wieczorem w Radio Poznań ...

Pragnę przypomnieć o moim dzisiejszym FM -- "Uspokojenie Wieczorne" w Polskim Radio Poznań wystartuje w granicach dwudziestej drugiej minut siedem (zaraz po serwisie informacyjnym oraz sporcie) i potrwa do północy. Przygotowałem mnóstwo wspaniałej muzyki. Liczę na Szanownych Państwa towarzystwo.
Do usłyszenia ...

andy

"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 23.00
na 100,9 FM Poznań (Polskie Radio Poznań) lub radiopoznan.fm

"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub
afera.com.pl 


środa, 30 kwietnia 2025

(*) Mike Peters

Wczoraj umarł Mike Peters. Miałem po wieczornym spacerze napisać, ale jakieś przesilenie, czy co, zmogło mnie, więc jeszcze przed północą wylądowałem w kojo. Rzadko coś takiego przechodzę, minionej nocy stało się bodaj po raz pierwszy w tegorocznym kalendarzu. I oby pierwszy, i ostatni. Zasypianie przed północą zawstydzające.
No to, jeszcze raz -- umarł Mike Peters, lider walijskich The Alarm. Muzyk grupy, którą piekielnie cenię. Głównie z uwagi na Jego osobę. Inspirująca persona, piękny Artysta, świetny głos tej niezwykłej, nieszablonowej, folkrockowej formacji, wyrosłej z garażu, z punka wręcz.
Długo chorował. Nie wiem, dwadzieścia, może nawet trzydzieści lat. Cierpiał na raka krwi. To była bitwa. Choroba ustępowała i powracała. Ostatnio zaatakowała śmiertelnie. Kurcze blade, powiem Państwu, przygnębiony jestem. Jakoś podskórnie liczyłem, że się Mike z tego wszystkiego wykaraska, że pokona draństwo. Zaglądam właśnie do jego metryki... tylko sześćdziesiąt sześć lat. Facio ode mnie starszy o sześć lat. Tyle, co nic. W szkole dzieliłaby nas dziejowa przepaść, ale, gdy ma się na karku sześć dych, to już zupełnie jak rówieśnicy.
Mike pierwszy od lewej
Wspomniałem o The Alarm, albowiem to Jego zespół, dziecko, oczko w głowie, ale zapewne pamiętacie Państwo Mike'a wcale niekrótki epizod w Big Country. Zadziało się po śmierci Stuarta Adamsona, kiedy na chwilę za mikrofonem stanął Mike. I wyszła z tego bardzo dobra płyta "The Journey". Niedawno przypomniałem z niej nutę w Nawiedzonym. Big Country dla Mike'a byli niecodziennym transferem. W języku piłkarskim to trochę tak, jak gdyby piłkarz Legii przeszedł do Widzewa. Lub odwrotnie. Satysfakcja u jednych, u drugich szał i wściekłość. Ale tylko na boisku i trybunach, nie w muzyce. W niej rządzą inne reguły - miłość, pasja i oczywiście sama sztuka. Nie ma kibolstwa i poróżnień. Ot, warto wiedzieć.
W latach osiemdziesiątych, kiedy brytyjski folk rock wydostał się z piwnic i ciasnawych klubów na wielkie areny, niekiedy też i stadiony, zapanowało powiedzenie: Irlandia ma U2, Szkocja Big Country, a Walia The Alarm. Wszystkie trzy zespoły cudowne, a jednak stadiony liznęli tylko ci dwaj pierwsi. The Alarm grali koncerty skromniejsze, choć ładowali do pieca, aż iskry. Na szczęście zdobyli uznanie. Wśród tych, którzy nie dostąpili szczęścia posłuchania na żywo The Alarm, stojący właśnie przed Państwem andy.
W swoich audycjach niejednokrotnie polecałem płytę "Eye Of The Hurricane". Wyśmienitą, ale trochę niesprawiedliwie nazbyt często stawiałem tylko na nią, wszak pozostałe Alarmy też wymiatają. I teraz nadszedł czas, bym się w temacie grupy zrehabilitował. Miejcie ucho na moje FM.
Oprócz kilku CD, posiadam The Alarm również w winylach, więc skoro radiowy gramofon zadziałał, znajdę antenowy czas, by może coś ze "Strength" lub "Declaration". Tym bardziej, iż na tej drugiej obowiązkowe "The Stand (Prophecy)".
Dzięki Mike! Byłeś i pozostaniesz dla mnie wspaniałym, wyjątkowym, ponad zwykłość utalentowanym jegomościem. Z głosem, którego się nie zapomina. No i, z wartościami, na które w obecnym świecie, rzadko kto ma czas.
Long live folk'n'roll !

andy

"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań (Radio Afera) lub
afera.com.pl 

"USPOKOJENIE WIECZORNE"
w każdy poniedziałek od 22.07 do 23.00
na 100,9 FM Poznań (Polskie Radio Poznań) lub radiopoznan.fm